Dietetyczne oszustwa - 5 najczęściej powtarzanych mitów

Dietetyczne oszustwa - 5 najczęściej powtarzanych mitów fot. Fotolia
Informacji na temat diety jest tak dużo, że nietrudno się w nich pogubić. Podpowiadamy, w co na pewno nie powinnaś wierzyć!
Agata Bernaciak / 14.06.2018 14:51
Dietetyczne oszustwa - 5 najczęściej powtarzanych mitów fot. Fotolia

Nie daj się nabrać na popularne mity na temat odżywiania i diety! To nieprawda, że nie można jeść białego sera z pomidorem oraz że chrupie pieczywo jest zdrowsze od zwykłego! W co jeszcze nie należy wierzyć?

Dietetyczne oszustwo nr 1: nie wolno jeść pestek jabłek, bo zawierają kwas pruski, a ten może być trujący

Zjedzenie kilku pestek z pewnością nie zagraża zdrowiu choć zawierają one składnik, który w trakcie rozkładu przekształca się w kwas pruski. Zdarza się, że związek ten wchodzi w reakcje z innymi enzymami i powoduje niewydolność narządów. Trzeba jednak pamiętać, że dawka kwasu pruskiego, która może wywołać taką reakcję musi być znacznie większa niż ta pochodząca ogryzka jabłka.

Dietetyczne oszustwo nr 2: na diecie możesz jeść sałatki bez ograniczeń

Wielu z nas tłumaczy sobie w ten sposób setki kalorii pochłanianych w ciągu dnia. Choć faktycznie warzywa, których używamy na sałatki mają mało kalorii, najbardziej zgubne okazują się sosy i niektóre składniki, które dorzucamy "dla smaku". Chodzi tu szczególnie o ser brie, ser feta, orzechy lub niektóre owoce.

Dietetyczne oszustwo nr 3: każdy z nas musi wypijać osiem szklanek wody w ciągu dnia

Wszystko zależy od tego, jaki tryb życia prowadzimy. Jeśli pracujesz fizycznie i przebywasz w pomieszczeniu z wysoką temperaturą te 8 szklanek mogłoby cię jedynie... odwodnić! Pamiętaj, że to, ile powinnaś pić zależy od twoich indywidualnych preferencji (np. schorzeń, na które cierpisz, tego czy jesteś w ciąży itp.).

Dietetyczne oszustwo nr 4: pieczywo czerstwe zawiera mniej kalorii niż świeże

Ten mit to kolejna bzdura, którą powtarzają miliony ludzi na całym świecie. Wyobraź sobie, że marchewka zmienia swoją kaloryczność w zależności od tego, jak długo leży w lodówce. Absurd, prawda?

Dietetyczne oszustwo nr 5: do czajnika nie wolno wlewać gorącej wody z kranu tylko zimną, bo ta pierwsza zawiera szkodliwe substancje

Zarówno ciepła, jak i zimna woda z kranu nie powinna zawierać żadnych substancji niekorzystnych dla zdrowia. Oba jej rodzaje są dokładnie w taki sam sposób filtrowane i różnią się jedynie temperaturą. Jedyne, co je odróżnia to droga, którą pokonują w sieci wodociągowej. W przypadku gorącej jest ona dłuższa i dlatego może pogarszać jej smak.

Dowiedz się więcej o odżywianiu:

Redakcja poleca

REKLAMA