Gdzie na freeride?

Najlepsze stoki na freeride znajdziemy w La Grave.
Najlepsze stoki na freeride znajdziemy za granicą. Doskonałe warunki do uprawiania freeridu’u oferują przede wszystkim francuskie, szwajcarskie i włoskie Alpy, ale i u naszych południowych sąsiadów znajdziemy doskonałe tereny do freeride’u. Gdzie szukać dziewiczych terenów z grubą warstwą puchu? Oto najlepsze resorty narciarskie.
/ 04.01.2012 06:52
Najlepsze stoki na freeride znajdziemy w La Grave.

  La Grave

Zaledwie 12 przygotowanych tras zjazdowych nadzorowanych przez służbę stokową, tylko 3 wyciągi, w tym stara gondola z lat 70., najtrudniejsze i najniebezpieczniejsze trasy w Europie, przewyższenie sięgające prawie 2200 metrów - po prostu dzika rozkosz dla freeriderów! Francuski ośrodek La Grave to zdecydowanie najlepsze miejsce do uprawiania freeridingu w Europie i jedno z najlepszych na świecie. Tutejsze tereny słyną z obłędnie stromych żlebów, ścian i uskoków oraz zdradliwych obszarów na lodowcu, pełnych rozpadlin i zapadających się seraków. Trasy przeważnie wyznacza się samemu i samemu transportuje na ich początek, dlatego, żeby nie wpaść w rożne pułapki natury i maksymalnie uatrakcyjnić zjazd, należy wynająć profesjonalnego przewodnika.

Gdzie w La Grave szukać świeżego puchu? Przede wszystkim w dolinie Romanche wśród żlebów Maison Neuve, Przełomu Girosse, Chirouze (zjazd do St. Christoph) i Orcieres oraz Couloirs du Lac na Chancel – żleby Banane, Traverse, Derobe, Patou. Również wymagającą trasę znajdziemy w lesie na Bois de Freaux. Zaawansowani freeriderzy mogą zaryzykować zjazd na piekielnie stromych żlebach Les Trifides i słynnym Pan de Rideau.

Zobacz także: Gdzie na narty do Francji?

Chamonix 

Jedna z najpiękniej położonych miejscowości w Alpach. Luksusowy francuski kurort położony u stóp Mont Blanc jak mało który może poszczycić się tak znakomitymi terenami do zjazdów ekstremalnych poza trasami. Początkujący freeriderzy powinni szukać puchu na trasach Flegere i Les Houches. Zawansowani powinni koniecznie wybrać się na legendarne trasy Grand MontetsItalian Bowl z la Herse, Canadian Bowl z Bochard, Combe da la Pendant, Pas de Chevre do Vallee Blanche oraz trasy Grand Mur. Niestety istnieje duże prawdopodobieństwo, że na tych trasach nie będziemy sami, dlatego jeśli zastaniemy tu „tłumy”, możemy wybrać się w mniej uczęszczane rejony, np. Vraie Vallee i Envers du Plan/Cole du Plan na Vallee Blanche a także wybrane miejsca na La Tour.

Będąc we Francji warto także odwiedzić ośrodek Alpe d'Huez i poszaleć po północnej stronie masywu Grandess Rousses, gdzie znajdziemy niezwykle trudne stoki - Cheminees de Mascle i I'Impossible oraz zajrzeć na trasy La Table d'Orientation i Le Cairn w Val d'Isere.

Verbier

Ekskluzywny szwajcarski ośrodek położony w kantonie Valais, u podnóży masywu Grand Combin, słynie z imponujących tras zjazdowych i przepięknych widoków. Przez ekstremalnych narciarzy i snowboardzistów ceniony jest głównie za doskonałe warunki do freeriding – wiele dziewiczych terenów, ciekawe ukształtowanie terenu, imponujące wysokości i stromizny oraz dobrą widoczność wszystkich ścian, urwisk i żlebów. Na dziką jazdę w puchu warto się tu wybrać na stoki Montfort, np. z Poubelle do Siviez, Mont Gele czy na przednim zboczu Chassoure Tortin. Tutaj także znajdziemy doskonałe warunki do jazdy po muldach. Jeśli lubimy slalom między drzewami, koniecznie wybierzmy się na stoki Bruson.

Praktycznie w każdym szwajcarskim resorcie znajdziemy trasy dobre na freeride. Szczególnie godne polecenia są stoki w Engelbergu i Andermatt.

Zobacz także: Feeride - jak jeździć poza wysnaczonymi trasami?

Alagna

Mała, urokliwa miejscowość we włoskich Alpach leżąca u stop największego masywu w Europie Zachodniej - Monte Rosy (4552 m). Alagna jest idealnym miejscem na pozatrasowe eskapady ze względu na swoje położenie z dala od popularnych ośrodków narciarskich. Brak tłumów na stokach, specyficzny przebieg linii wyciągów i minimalne zagospodarowanie terenu sprawia, że spore połacie zostają nienaruszone. Doskonałe warunki śniegowe panują tu do kwietnia, a w wyższych partiach Monte Rosy do końca maja. Teren jest dość wymagający, lecz nie najtrudniejszy.

Alagna to doskonałe miejsce na pierwszą przygodę z heliskiingiem – znajdziemy tutaj sporo profesjonalnych i stosunkowo niedrogich firm organizujących zjazdy z helikopterem. Najlepsze naturalne tereny do freeride’u znajdują się na szczytach Cole d’Olen i Cole de Lys, skąd najlepiej zjeżdżać w kierunku Zermatt. Trzeba jednak uważać, by tam nie utknąć, ponieważ wyciągi na Monte Rosę są często wyłączane ze względu na złe warunki pogodowe.

Zobacz także: Gdzie na narty do Włoch? Najlepsze ośrodki narciarskie

St. Anton

Ta przepiękna miejscowość położona w austriackim Tyrolu przyciąga fanów freeridingu rozległymi (ponad 5500 ha) obszarami pozatrasowymi i doskonałymi warunkami śniegowymi. Niestety reklama robi swoje i wiele offowych obszarów szybko traci swój dziewiczy urok. Na szczęście teren jest tak rozległy, że każdy znajdzie jakiś nienaruszony skrawek dla siebie. Najciekawsze trasy w puchu znajdują się w po zachodniej stronie szczytu Valluga (trasa północnego zbocza Valluga do Zürs) i północnym stoku Albonagrat. Warto wybrać się także na stoki Maroikopfe i Rendl oraz zjechać trasą nr 18 do Alpe Rauz. Leśne zjazdy są możliwe w lesie Langen.

Warto także zmącić puch na stokach w Stuben i Ischgl.

Dachstein/Krippenstein

Freesports Arena Krippenstein w austriackim Dachstein to jeden z najlepszych ośrodków freeride’owych w Austrii i całej Europie. Znajdziemy tu ponad 30 km tras do jazdy w puchu na stokach Schoenbergu, Imisl i Eisgrube oraz świetnie przygotowany Funpark .

Zobacz także: Najlepsze ośrodki narciarskie w Austrii

Chopok

To idealna propozycja dla freeriderów z mniej zasobnym portfelem i ceniących sobie bliskie destynacje. Tuż za naszą południową granicą, w Tatrach Niżnych na Słowacji, można przyzwoicie pojeździć na stokach góry Chopok. Znajdziemy tu pięć stref do uprawiania freeride'u (Freeride Zone), monitorwoanych przez Horską Służbę. W porównaniu do stoków alpejskich zbocza Chopoka wypadają bardzo skromnie i sprawiają, wrażenie łatwych, ale w rzeczywistości natura zastawiła tu na narciarzy sporo pułapek. Niech najlepszym dowodem na to, że Chopok to nie byle górka, będzie fakt, że co roku rozgrywane są tu zawody Jasna Adrenalin, zaliczane niegdyś do Freeride World Qualifier. 

Zobacz także: 5 najlepszych ośrodków narciarskich na Słowacji

Redakcja poleca

REKLAMA