Wysłuchał/a?
Rozmówca czeka na odpowiedź, a kiedy już ją uzyska, wie, co robić dalej - sam zapewne przekonałeś się, jak działa ta reguła, rozmawiając przez telefon komórkowy. Czy kiedykolwiek zdarzyło się, że mówiłeś przez dłuższy czas i nagle zdałeś sobie sprawę, że połączenie zostało zerwane? Znasz zatem to uczucie zakłopotania i złości (a swoją drogą, dlaczego nie zrobią telefonów, które się nie rozłączają?).
Gdy już skończyłeś mówić i zanim jeszcze zdałeś sobie sprawę, że zostałeś rozłączony, oczekiwałeś potwierdzenia, że Twoja wiadomość została zrozumiana. Gdy dotarło do Ciebie, że Twojemu rozmówcy nie udało się wysłuchać przeznaczonych dla niego informacji, musiałeś zadzwonić do niego jeszcze raz i ponownie mu wszystko opowiedzieć.
Polecamy: Jak uwiarygodnić komplement?
Relacje z żoną
Takie same reguły komunikowania się mają odniesienie również do Twoich relacji z żoną. Kiedy żona z Tobą rozmawia, musi wiedzieć, że po drugiej stronie ktoś się znajduje. Z męskiego punktu widzenia bardzo często istnieją dobre powody, dla których należy milczeć, słuchając, jak zmierza ona do samego sedna historii. W przeciwieństwie do kobiet, wielu mężczyzn uważa, że jedynym zadaniem komunikowania się jest przekazywanie informacji i rozwiązywanie problemów. To właśnie z tego powodu może się zdawać, że w miejscu pracy potrafisz bardzo dobrze się porozumiewać. Kiedy reporter wbiega do biura Jonaha Jamesona i krzyczy: „Na przystani właśnie widziano Spidermana”, naczelny „Daily Bugle” reaguje błyskawicznie: „Wyślij tam bezzwłocznie Petera Parkera i niech zrobi kilka zdjęć”. Wysłuchaj komunikatu i zareaguj działaniem.
Te same reguły stosowane w domu nie przyniosą zazwyczaj pożytku, ponieważ typowa kobieta bardzo często mówi, nie przekazując żadnego wyraźnego komunikatu, a kiedy skończy, nie ma potrzeby podejmowania żadnych działań. Może na przykład powiedzieć: „Pamiętasz tę małą dziewczynkę z klasy Kasi, która mieszka na Parkowej? (kiwasz głową). No więc w sobotę odbędzie się u niej przyjęcie urodzinowe, ale Kasia nie została zaproszona (kiwasz głową i dodajesz „Naprawdę?”). Zadzwoniłam do nauczycielki Kasi, żeby zapytać, czy z jakiegoś powodu ta mała dziewczynka nie lubi Kasi, ale ona powiedziała, że nie zauważyła w klasie żadnych problemów, no i nie mam pojęcia, dlaczego Kasia nie mogłaby pójść na to przyjęcie. Kasia zdaje się sobie nic z tego nie robić, ale myślę, że się tym przejmuje. Chyba nawet w tak młodym wieku dzieci tworzą małe kliki i nic nie można na to poradzić” (znowu kiwasz głową).
Polecamy: Język kobiety - jak go zrozumieć?
"Ty nigdy..."
I to tyle. To już cała opowieść. Czy możesz powiedzieć coś oprócz „Aha”? Taka odpowiedź prawdopodobnie rozdrażni jednak Twoją żonę i usłyszysz wciąż nietracącą na popularności uwagę „Ty nigdy nie słuchasz!”.
Fragment pochodzi z książki „Tajemnice szczęśliwie żonatych mężczyzn. Zdobądź na zawsze serce żony” autorstwa Scotta Haltzmana i Theresy Foy DiGeronimo (wydawnictwo Helion, 2008). Publikacja za wiedzą wydawcy.