Od dzieciństwa jesteśmy wychowywani, że nie należy się złościć, mieć złego humoru, smucić się czy na kogoś obrażać. Jako dorośli ludzie funkcjonujemy w ten sam sposób - nie chcemy mieć do czynienia z osobami złoszczącymi się, smutnymi czy sfrustrowanymi i buntujemy się na myśl o takich kontaktach.
Mówimy, że każdy ma prawo do gorszego dnia, negatywnych emocji, do tego, aby kogoś nie lubić. Tylko, czy kiedy gorszy dzień dotyka nas potrafimy wyładować swoje emocje tak, aby nie zanieczyszczały naszego funkcjonowania psychicznego przez najbliższy czas? Otóż bardzo rzadko. Dlaczego? Ponieważ nikt nas tego nie nauczył.
Przede wszystkim warto uświadomić sobie na co najbardziej się złościmy, jakie sytuacje wyprowadzają nas z równowagi. Jeśli tylko możemy, to starajmy się ich unikać lub zrozumieć, dlaczego wywołują w nas negatywne emocje.
Może się okazać, że mamy jakieś niepozałatwiane sprawy z przyjaciółmi czy znajomymi, denerwują nas ich poglądy na jakiś temat, a spotykając się z nimi, sami narażamy się na stres. Czasem wystarczy tylko sobie to uświadomić i odpowiednio o tym powiedzieć, a okaże się, że problem zostaje rozwiązany.
Kiedy denerwują Cię inni
Najwięcej negatywnych emocji wywołują w nas ludzie, którzy nie spełniają naszych oczekiwań. Mogą to być najbliżsi, znajomi, przyjaciele, współpracownicy czy szef. Aby w tych kontaktach pojawiało się jak najmniej przykrych doświadczeń, warto nauczyć się asertywności. Jest to styl zachowania, który pozwala na dbanie o swoje interesy, jednocześnie pamiętając o tym, aby traktować z szacunkiem drugiego człowieka.
Warto dać sobie przyzwolenie na to, aby czasem mieć inne zdanie niż nasz rozmówca, by się z nim nie zgadzać, czy nie dać się wykorzystywać do zrobienia czegoś, co uważamy za niestosowne. Asertywność pozwala jasno i otwarcie o tym wszystkim mówić, ale z czystymi intencjami i z pewnością nie złośliwie.
Dlatego, jeśli czujemy, że ktoś nas chce do czegoś zmusić, wystarczy powiedzieć „przepraszam, ale nie mogę się na to zgodzić, mam inne zdanie na ten temat, dlatego tez nie jestem w stanie ci pomóc”. Taki komunikat jest jasny, a jednocześnie nie uraża nikogo.
Zobacz też: Ćwicz asertywność w pracy
Bądź asertywna!
Jeśli będziemy starać się opierać nasze relacje na asertywności, wówczas pozbędziemy się najpoważniejszego problemu – kumulowania negatywnych emocji. Im więcej emocji, którym nie daliśmy ujścia, tym łatwiej o rozdrażnienie i frustrację w późniejszym czasie pod byle jakim pretekstem.
Granice odporności psychicznej są bardzo indywidualne, jednak nawet u najbardziej cierpliwych kiedyś kończy się cierpliwość, a wtedy wyładowanie tych emocji może być zupełnie nieadekwatne do danej sytuacji.
Dzieje się tak dlatego, że przez cały ten czas uczucia są pielęgnowane i urastają do rangi znacznie większej niż były początkowo. Dlatego też – jeśli jest to tylko możliwe – należy takie sprawy załatwiać na bieżąco.
Jesteś sfrustrowana - co robić?
Czasem nie możemy zidentyfikować źródła swoich frustracji – po prostu spiętrza się zmęczenie pracą, obowiązkami domowymi i innymi działaniami, które podejmujemy. Wówczas warto zadbać o to, aby dać ujście wszystkim emocjom, które towarzyszą nam każdego dnia. Dlatego tez warto pomyśleć o wysiłku fizycznym, który w bardzo dobry sposób pomoże rozładować napięcie fizyczne i psychiczne.
Warto wybrać dla siebie najbardziej odpowiednią formę ćwiczeń, tak aby nie trzeba było się do tego zmuszać, by była przyjemnością. Może to być jazda na rowerze, spacery, bieganie, pływanie, aerobik itp.
Korzystnym rozwiązaniem jest również joga czy inna forma medytacji, która pozwala na wyciszenie się i wsłuchanie w swoje emocje „na chłodno”. Te czynności nie tylko pozwolą pozbyć się napięć, ale także wspomogą odporność psychiczną, która w przyszłości zwiększy naszą tolerancję na trudne sytuacje i stres.
Zobacz też: Jak sobie radzić z kompleksami?
Warto także pamiętać o to zdrowym odżywianiu. Jeśli do naszego organizmu nie dostarczamy odpowiedniej ilości witamin i mikroelementów, to wpływa to nie tylko na nasze zdrowie fizyczne, lecz także możemy się czuć bardziej ospali, ociężali, trudno jest nam się skoncentrować, mamy mniej motywacji do działania, a to wszystko w bardzo istotny sposób wpływa na nasze samopoczucie i nastawienie w ciągu dnia.
Warto również obserwować swoje indywidualne preferencje i w wolnym czasie zająć się tym, co najbardziej poprawia nam nastrój, np. słuchaniem muzyki, czytaniem książek, robieniem zdjęć, spotkaniami z przyjaciółmi, wyjściem na imprezę, spacerowaniem po lesie itp. Im więcej takich drobnych przyjemności będziemy sobie sprawiać, tym większe prawdopodobieństwo, że nasze samopoczucie będzie znacznie lepsze.
Wyładowanie negatywnych emocji jest procesem naturalnym, tak jak dzielimy się emocjami pozytywnymi. Jedynym problem jest to, by robić to w sposób akceptowany społecznie, który nie będzie ranił nikogo z naszego otoczenia i nam samym nie popsuje humoru.