Nasutniki zwane też osłonkami lub nakładkami na piersi mają zakrywać tę najbardziej gorszącą lub narażoną na otarcia ich część, czyli sutki. Swoją popularność zawdzięczają tancerkom z burleski i klubów erotycznych, i dawniej używane były wyłącznie przez nie. Dzisiaj nasutniki noszone są przez wszystkie kobiety; na co dzień, wielkie wyjścia i erotyczne zabawy.
Nowości z sexshopu na Walentynki
Nasutniki praktyczne
Tego typu osłonki bez trudu kupimy w każdym sklepie bieliźniarskim. Z reguły wykonane są z cienkiego materiału albo z silikonu. Od wewnętrznej strony są podklejone specjalnymi klejami, które pod wpływem temperatury ciała przywierają do piersi.
Z reguły wykorzystywane są do sukienek, bluzek czy kombinezonów, które źle prezentują się z biustonoszem. Sprawiają, że sutki nie będą centralnym punktem spotkania.
Nasutniki tego typu cenione są przez sportowców (obu płci), ponieważ zapobiegają otarciom tej części ciała przy zwiększonym wysiłku fizycznym.
Nasutniki od zadań specjalnych
Te z reguły są do kupienia w sklepach z bielizną erotyczną, choć niektóre, renomowane firmy bieliźniarskie mają w swojej ofercie także bardziej wyuzdane nasutniki.
Najprostsze kupimy już za kilkanaście złotych. W tej cenie znajdziemy nawet nasutniki wykonane z cukierków czy jagieł. Jednak warto wydać na ten gadżet nieco więcej, jeśli zamierzamy włączyć go na stałe do swojej erotycznej garderoby.
Na rynku nie brakuje ręcznie robionych osłonek z kryształków Svarowskiego, pawich piór, bogato zdobionych koronek czy atłasu. Są nakładki z frędzelkami czy wiszącymi ozdobami, za które partner może również delikatnie chwycić podczas stosunku, czy po prostu podziwiać w czasie zbliżenia.
Mężczyźni są wzrokowcami, więc z pewnością żaden nie obrazi się, gdy partnerka wystąpi przed nim w kuszącej bieliźnie z nasutnikami. Tak strój może nie tylko rozbudzić męską wyobraźnię, ale i ożywić seks w długoletnim związku. Dlatego warto eksperymentować z nasutnikami. Zarówno na co dzień, jak i od święta.
Ważne! Czytajcie opisy na opakowaniach, ponieważ nasutniki mogą uczulać, jak każda część garderoby. Zwłaszcza jeśli w składzie mają niskiej jakości klej.
Dlatego przed założeniem osłonek lepiej przetestować je 24 godziny wcześniej.
Zobacz także:
"Kamasutra, czyli jak stałam się kochanką idealną" – opowieść czytelniczki
Czy to prawda, że… Obalamy mity na temat męskiego orgazmu
„Wstydzę się tego, co robię, ale on odejdzie, jeśli odmówię udziału w porno”