Fellatio, czyli pieszczenie i pobudzanie penisa ustami i/lub językiem w celach osiągnięcia przez mężczyznę satysfakcji seksualnej. Jest sztuką znaną już w czasach starożytnych. Czy wiesz, jak to dobrze zrobić?
Historia fellatio w skrócie
Fellare to z łacińskiego ssać i źródła historyczne wskazują, że już starożytni Egipcjanie dobrze wiedzieli, po co się bierze penisa do ust. Antyczni Grecy, znani ze swobody obyczajowej, często „grywali na flecie”, zaś pruderyjni ludzie Średniowiecza zrobili z tej jakże ludzkiej przyjemności grzech na miarę sodomii.
Nie tylko penis!
Technicznie rzecz ujmując, ograniczanie się do członka jest niedbałością, bo specjaliści (specjalistki?) od fellatio wykorzystują usta i język do pieszczot nie tylko penisa, ale też całej jego okolicy, dwóch "bliźniąt", a czasem nawet odbytu nie pomijając. Kto zaznał całościowego traktowania, na pewno wie, w czym tkwi różnica.
Polskie „robienie mu dobrze”
Problem z fellatio jest taki, że nawet, jeśli kobieta nie ma odruchu zwrotnego, ze zwykłej fizycznej zgagi, albo „nie jest obrzydliwa” i nie przeszkadza jej sama idea dławienia się esencją męskości (nierzadko smakującą i pachnącą jej partnerem), to... z braku własnych doświadczeń nie zawsze wie, co i jak robić. Bo w kobiecych magazynach piszą jedno, film dla dorosłych pokazuje drugie, a facet wije się na to wszystko z bólu, albo popycha nerwowo głowę.
Fellatio - instrukcja dla niej
No więc w dużym skrócie i pomijając rozdmuchaną już sprawę połykania, ważne jest żeby chować ząbki, zmieniać techniki, a nade wszystko pytać, obserwować i… pytać. Nie ma jednej recepty jak skutecznie wycisnąć cytrynę, tak jak nie ma jednej metody na uczynienie kobiety szczęśliwą (jednej starczy orgazm, druga chce ślub).
Twój facet może mieć więc zupełnie indywidualne, ba, kuriozalne preferencje i lepiej nie wdrażać na nim tego, co lubił były chłopak. Podejście zindywidualizowane to klucz do sukcesu w każdym biznesie. Jeden więc lubi mocniej, drugi bardziej zmysłowo, trzeci presto vivacissimo… więc to, że pytasz, to nie dowód na twój brak doświadczenia, ale właśnie świadectwo zrozumienia męskiej motoryki.
Jak się nie zadławić?
Pocałunki, liźnięcia, ssanie, uderzenia językiem - ma być delikatnie, ale zdecydowanie, rozmaicie, ale bez kontuzji, w łóżku i w samochodzie, z rękami i bez, w zmiennym tempie, płytko i głęboko… No właśnie, techniki tzw. gardłowe wywołują w wielu paniach dreszczyk horroru, bo jak tu się nie zadławić, albo, co gorsza, nie zwymiotować?
Generalnie, wszystko to tylko kwestia psychiki i praktyki, ale nie każdy musi je wcale nadwyrężać i połykać coś, co z racji rozmiaru wypadałoby wcześniej przeżuć. Perfekcyjne fellatio da się wykonać bez molestowania przełyku, a entuzjazm i fantazja sprawią więcej radości facetowi, niż auto-gastroskopia penisem.
Fellatio - instrukcja dla niego
Takich pieszczot nie należy wymagać ani żądać, choć można o nie prosić, a nawet trochę naciskać. Większość z nas, kobiet, cechuje niska siła oporu i dla ukochanego mężczyzny zmuszamy się do wyrzeczeń takich jak dieta, czy operacje plastyczne, więc seks oralny nie może być największym wyzwaniem. Jeśli zaś atmosfera samego aktu jest bliższa zmysłowemu połączeniu dwóch ciał niż „robieniu loda”, to nawet największe oponentki mogą to polubić.
Szacunek i wyczucie
Jest jednak kilka rzeczy, które nam się należą, jako usługodawcom. Po pierwsze więc, szacunek i wyczucie, bo klęcząca na podłodze kobieta niekoniecznie ma ochotę być szarpana za uszy, łapana za głowę i popędzana. Po drugie, oczywiście higiena, czego chyba nie trzeba tłumaczyć. Po trzecie, subtelna pomoc z pokazaniem, jak jest dobrze, a jak jest nawet lepiej. Po czwarte, przed wystrzałem należy zawsze dać ostrzeżenie, bo nie każda z nas lubi spermę we włosach (choć ponoć pomaga na rozdwajające się końcówki). Wreszcie, talenty oralne poprzednich dziewczyn można jednak przemilczeć…
Ciekawostki na temat fellatio
- Statystycznie w ustach jest o wiele więcej bakterii, niż na umytym członku.
- Smak spermy zależy od diety - najprzyjemniejsza jest po owocach i alkoholu, najbardziej przykra po nabiale oraz szparagach.
- 1 na 100 mężczyzn potrafi wykonać autofellatio, czyli seks oralny na samym sobie. Potrzeba do tego elastyczności, znikomego brzuszka oraz pokaźnego penisa.
- Przykładem jak daleko posuną się mężczyźni, aby nas przekonać, jest podająca się za CNN strona, gdzie opublikowano badanie „Fellatio znacząco zmniejsza ryzyko nowotworu piersi u kobiet”. Szkoda, że nie dodali, że powiększa biust i likwiduje cellulitis.
To też cię zainteresuje:Co to jest orgazm? Wszystko, co warto o nim wiedzieć!Jak doprowadzić kobietę do orgazmu, pieszcząc ją dłońmi i językiem?Miłość grecka - od czego zacząć, by nie zaszkodzić sobie i partnerowi?