Dlaczego studentki i studenci zajmują się prostytucją?

Zamożny sponsor w zamian za podziw dla swoich osiągnięć i męskości jest w stanie zaspokoić potrzeby finansowe/ fot. Fotolia fot. fot. Fotolia
Coraz częściej prostytucją zajmują się młodzi ludzie, studenci. Wysoka kultura osobista, wykształcenie to ich dodatkowe atuty. Bycie na sponsoringu to prosty sposób na pozyskanie funduszy. Czy sponsoring to prostytucja?
/ 31.10.2011 14:05
Zamożny sponsor w zamian za podziw dla swoich osiągnięć i męskości jest w stanie zaspokoić potrzeby finansowe/ fot. Fotolia fot. fot. Fotolia

Prostytucja nie pojawiła się dzisiaj ani wczoraj. Obecnie z różnych względów stała się po prostu bardziej widoczna, między innymi dlatego, że coraz większą liczbę osób zajmujących się nią stanowią studentki, a niekiedy także studenci.

Kosmetyki i książki

Motywy podejmowania takiej formy zarobkowania wśród studentek są bardzo różne. Dla jednych jest to droga do szybkiego zarobienia pieniędzy, chęć poprawienia swojego statusu ekonomicznego i standardu życia. Część została do tego zmuszona, i to w różny sposób: przez warunki finansowe albo przymus emocjonalny. Niektóre studentki oddają się za pieniądze, bo nie chcą mieszkać w akademiku albo chcą opłacić studia i zarobić na kosmetyki. Nie ma tu jednak reguł i każdy przypadek jest inny. Najczęstszym motywem jest chęć szybkiego i łatwego zdobycia stosunkowo dużych pieniędzy. Cel ten przyświeca dziewczynom, które przyjeżdżają na studia z małych miasteczek i wsi. Prostytucję uprawiają studenci najróżniejszych kierunków: od matematyki, ekonomii, marketingu i zarządzania po psychologię, a także, paradoksalnie, resocjalizację. Prostytucja przybiera różne formy – od stałej pracy w agencjach towarzyskich po sponsoring. Właściciele agencji towarzyskich chętnie zatrudniają studentki, ponieważ podnosi to prestiż agencji. Studentki znają języki obce, są kulturalne, potrafią nawiązać rozmowę.

Przeczytaj: Rodzaje prostytucji

Zamożny sponsor biegnie z pomocą

A młodość rządzi się swoimi prawami, a także wiąże się ze sporymi kosztami: ubrania, kosmetyki oraz modne akcesoria. Do tego dochodzi kino, teatr, dyskoteki, puby. Istnieją też prozaiczne potrzeby decydujące o być albo nie być, a koszty utrzymania w mieście są bardzo duże jak na studencką kieszeń. O pracę nie jest łatwo, a jeśli już się ją znajdzie, to najczęściej nie jest ona dobrze płatna. Stypendium niewysokie, rodzice niezamożni, nie mogą pomóc, a trzeba za wszystko zapłacić. Potrzebny jest regularny dopływ pieniędzy. Z pomocą przychodzi zamożny sponsor, który w zamian za podziw dla swoich osiągnięć i męskości jest w stanie zaspokoić potrzeby finansowe.

Przeczytaj: Prostytucja wśród nieletnich - sposób na nudę?

Czy prostytucja to sponsoring?

Granica między prostytucją a sponsoringiem jest płynna. W przypadku tego ostatniego układ jest jasny: spotkania za pieniądze lub prezenty. Sponsor opłaca mieszkanie, finansuje studia, wyjazdy weekendowe i wakacje za granicą, a kobieta świadczy w zamian usługi seksualne. To prosty, handlowy układ – ona ma coś, czego chce on, a on ma coś, czego pragnie ona.

Fragment pochodzi z książki  „Zjawisko sponsoringu jako forma prostytucji kobiecej” Renaty Gardian (Impuls, 2010). Publikacja za zgodą wydawcy. Bibliografia dostępna w redakcji.

Redakcja poleca

REKLAMA