Skąd się wzięli swingersi?
Śledząc korzenie swingowania docieramy do Ameryki lat 50-tych. Wówczas hitem była osobliwa zabawa, nazywana „wife swapping", co oznacza „wymiana żon". Reguły gry były proste – podczas przyjęcia męska część uczestników zostawiała klucze, które następnie losowały kobiety. Klucz był tożsamy z partnerem, z którym losująca spędzała noc. Zabawa wbrew luźnym obyczajom szybko stała się sławna i popularna na całe USA. Z czasem przywędrowała do innych państw, w tym także do Polski.
Zobacz też: Współżycie po ciąży - tak czy nie?
Swingowanie
Swingowanie to rodzaj seksu grupowego. Aczkolwiek równie dobrze moglibyśmy mówić o nim jako o rodzaju podglądactwa. Swingersami są osoby uprawiające seks na oczach innych, czasem z wymianą partnerów, jednym słowem tajemnice alkowy w szerszym gronie. Psychologowie w ocenie tego rodzaju seksualnych zachowań nie są do końca zgodni. Jedni uważają swingowanie za przejaw seksualnej niezależności i biologicznego przeciwstawienia się monogamii, inni z kolei – za niezadowolenie z życia seksualnego albo brak satysfakcjonujących więzi partnerskich.
Zobacz też: Jak rozumieć biseksualizm?
Kim jesteś?
Co ciekawe, przedział wiekowy swingersów to 30 – 40 lat. Czyli ludzie dojrzali, spełnieni zawodowo i osobiście. Czyżby zatem swing był dla nich sposobem na zabicie nudy albo poszukiwaniem nowych stymulacji? A może obopólną i kontrolowaną zgodą na skok w bok? Na te pytania trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Zwolennicy swingu głoszą, że podstawową jego zasadą jest zaufanie, dojrzałość i świadomość uczuć oraz wyzbycie się zazdrości. Tylko czy patrzenie na partnera uprawiającego seks na naszych oczach z zupełnie obcą osobą jest przejawem dozgonnej miłości? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam.