Dlaczego lubimy światło
Wytłumaczenie o mężczyznach wzrokowcach wydaje się trafne. Jednak są również kobiety, dla których zapalone światło, czy światło dzienne nie są przeszkodą miłosnych igraszek. Po prostu czasami mamy ochotę pobaraszkować widząc partnera w pełnej krasie. Niektórzy z nas lubią światło, bo jego blask dodaje nam energii.
Niekiedy miłosne igraszki w dziennym świetle są jak zakazany owoc - dzień jest zwykle porą na wykonywanie przyziemnych czynności, a czas na miłość jest dopiero wieczorem, gdy wszystkie codzienne sprawy zostaną zamknięte.
Dlaczego wybieramy mrok
Dla wielu par zgaszone światło jest sygnałem do rozpoczęcia miłosnych igraszek. Może reagujemy tak z uwagi na stereotypy i skrępowanie? W umyśle wielu ludzi nadal pokutuje przekonanie, że seks jest jednak czymś nie do końca dobrym i lepiej robić "to" w ukryciu.
Poza tym zgaszone światło pozwala ukryć mankamenty figury i wszystkie inne niedociągnięcia natury. Ale czy o to chodzi w prawdziwym związku, by ukrywać się przed partnerem?
Polecamy: Cichy seks
Jasno - ciemny kompromis
A teraz propozycja dla wszystkich niezdecydowanych par - zamiast blasku dnia, czy ciemności nocy wybierzcie przytłumione światło. Okazuje się bowiem, że dla wielu par to właśnie półmrok jest idealną aurą sprzyjającą miłości. Światło świec, delikatne światło małych żarówek, przytłumione roletami światło zachodzącego słońca to ciekawa aranżacja intymnych sytuacji.
Takie delikatne nasycenie światłem sypialni sprawi, że poczujecie się otuleni ciepłem. Doznacie poczucia bezpieczeństwa, Wasz wzrok dostrzeże cudowną grę świateł i cieni, które układając się na Waszych ciałach będą rozgrzewać partnera.
Czytaj także: Jak odkryć swoją seksualność?