Kawały o małżeństwie - część 14

Kawały o małżeństwie - część 14
Mąż i żona kładą się spać. Facet pyta:- Zamknęłaś drzwi?- Zamknęłam.- I przekręciłaś zamek dwa razy?- Tak.- Ten pod klamką też dwa razy?- Tak. Pytasz mnie o to, co wieczór!- A pamiętałaś o sztabie z tytanowym zamkiem?- Daj mi spokój! Pamiętałam!- A o tych bolcach, co wchodzą w ściany i w podłogę?- Nie zapomniałam! Śpij już!- A ten mały łańcuszek na drzwiach?- Wiesz, co, o łańcuszku chyba zapomniałam...- No, widzisz? Przez ciebie każdy może nas teraz okraść!
/ 05.03.2010 09:12
Kawały o małżeństwie - część 14

Zobacz : dowcipy o małżeństwie - część 13

  • - Kochanie, czy jak mnie prosiłeś o rękę, to klękałeś, czy nie, bo ja już nie pamiętam?
    -Ja też chcę o tym zapomnieć.
       
  • Wielka Brytania. Polskie małżeństwo podróżuje pociągiem. Na przeciwko siedzi zaczytany Anglik. Mąż sięga po kanapkę, ale żona delikatnie go trąca i mówi:
    - Może również zapytasz Pana, czy nie jest głodny?
    Mąż szturcha Anglika.
    - Sandwich?
    - No, thanks.
    Mąż zjadł kanapkę, wyjął termos z herbatą. Na to żona:
    - Może go poczęstujesz?
    - Tea?
    - No thanks.
    Żona jednak nie daje za wygraną:
    - My się nie przedstawiliśmy, to bardzo niekulturalne...
    Mąż westchnął i znów zaczepia Anglika.
    - My wife...
    - No thanks.
      
  • Mąż odwozi do szpitala położniczego żonę - nauczycielkę polskiego. Ta nazajutrz dzwoni do męża i mówi:
    - Jestem taka szczęśliwa! Wyobraź sobie: rodzaj żeński, liczba mnoga.
       
  • Mąż późno wraca do domu z pracy. Po cichu otwiera drzwi i wchodzi do sypialni. Widzi, że spod kołdry wystają cztery nogi zamiast dwóch. Zdenerwowany bierze „bejsbola” i wali nim w kołdrę. Gdy już zrobił swoje poszedł do kuchni, by się napić. Patrzy, a tam siedzi jego żona i czyta gazetę.
    - Kochanie, przyjechali Twoi rodzice i położyłam ich w naszej sypialni. Mam nadzieje, że już się przywitałeś...
      
  • W nocy wstaje mąż i trzymając się w okolicach krocza zaczyna nerwowo chodzić z nogi na nogę.
    - Co ci jest - pyta żona.
    - A tak kobity mi się chce.
    - No to wskakuj.
    - Eee.. Jakoś to rozchodzę...
      
  • - Kochanie, daj mi jeszcze jednego buziaczka, a będę twoja na wieki.
    - Dziękuje, że mnie ostrzegłaś!
      
  • Żona pyta męża: - Czy widziałeś kiedyś pogięty banknot 100 zł?
    - Nie – znudzony odpowiada mąż.
    - To popatrz - mówi żona i gniecie banknot 100 zł.
    Po chwili znowu pyta męża:
    - A czy widziałeś pogięty banknot 200 zł?
    - Nie - ponownie odpowiada mąż.
    - To popatrz - mówi żona i gniecie banknot 200 zł.
    Po paru minutach znowu pyta:
    - A widziałeś pogięte 100 tys. zł?
    Mąż zaciekawiony: - Nieeee....
    - To sobie zobacz, stoi w garażu...
       
  • Żona z mężem w restauracji.
    Ona:- Poproszę stek, ziemniaki i lampkę czerwonego wina.
    A kelner: - A warzywo?
    Żona: - A on? On zje to, co ja...
      
  • - Kochanie czytałem wczoraj tyle książek o wadach palenia i picia, że postanowiłem to rzucić.
    - Palenie, czy picie?
    - Czytanie...
      
  • Mąż do żony po kolacji:
    - Kochanie, te grzybki były znakomite! Skąd wzięłaś na nie przepis?
    - Z powieści kryminalnej...

Zobacz : dowcipy o małżeństwie - część 15

Redakcja poleca

REKLAMA