Zobacz : dowcipy o małżeństwie - część 12
- Żona do męża:
- Wypij to lekarstwo!
- Coś ty, przecież to jest specyfik dla naszego psa!
- Tak, ale jak pies zobaczy, że ty pijesz, to może i sam wypije...
- Żona do męża:
- Czy pamiętasz, jak nam się przyjemnie ze sobą rozmawiało, zanim nie zacząłeś spowiadać?
- - Mój mąż zupełnie się mną nie interesuje jako kobietą...
- Spróbuj włożyć jakąś seksowną czarną bieliznę.
- Już tak zrobiłam.
- I co?
- Uniósł głowę znad gazety i spytał: - Kto umarł?
- - Dlaczego twoja żona tak chętnie pracuje na działce?
- Bo ją przekonuję, że jest na to zbyt stara.
- Żona do męża:
- Przestań mówić „tak, kochanie” za każdym razem, gdy zaszczeka pies...
- Sąsiadki wracają w nocy do domu. Gdy wchodzą do klatki nagle gaśnie światło i kobiety potykają się o ciało jakiegoś mężczyzny. Ciekawe, zaczynają go obmacywać.
- To nie jest mój mąż – mówi jedna.
- Ani mój – dodaje druga.
Znowu, więc obmacują całe ciało.
- Wiesz, to nawet nie jest żaden facet z naszego bloku.
- - Kochanie, co ugotowałeś dzisiaj na obiad?
- Nie mam pojęcia. Z konserwy odpadła etykieta!
- - Przez ciebie chciałabym umrzeć - krzyczy żona.
- Ja też - odkrzykuje mąż.
- No to ja już nie...
- W nocy: - Najdroższy, obudź się. W naszej sypialni piszczy mysz!
- I co? Chcesz żebym wstał i ją naoliwił?
- Wraca mąż z więzienia do domu, patrzy a tu żona z dwuletnim synkiem.
- Kto jest ojcem? Mój przyjaciel Antek?– pyta wściekły.
- Nie.
- Więc kto? Mój przyjaciel Zenek?
- Nie.
- Mój przyjaciel Rysiek?
- Ty tylko: „mój przyjaciel” i „mój przyjaciel”... A co to, ja nie mogę mieć własnych przyjaciół?
- Po kłótni żona do męża:
- No, misiu, nie gniewaj się, w zasadzie oboje jesteśmy winni, ale szczególnie ty....
- Przed szpital położniczy z piskiem opon zajeżdża samochód. Wyskakuje z niego zdenerwowany mężczyzna, podbiega do tylnych drzwi, otwiera je i przerażony krzyczy: - O rety! Zapomniałem żony!
- Mąż do żony: - Kiedy nasz sąsiad kupił sobie video, my też kupiliśmy sobie video. Kiedy nasz sąsiad kupił sobie nowe auto, my też kupiliśmy sobie nowe auto. Ale co zrobimy teraz, kiedy wziął sobie nową żonę?
- Rozmawia dwóch znajomych:
- Kowalscy wreszcie doszli do porozumienia.
- Co ich pogodziło?
- Rozwód.
- Młoda para spodziewa się dziecka. Nie wiedzieli, czy mogą się uprawiać seks, więc poszli po poradę do lekarza: - Panie doktorze, czy kiedy małżonka jest w ciąży możemy dalej współżyć?
- Normalnie mogą państwo przez pierwsze trzy miesiące. Przez kolejne trzy, radzę kochać się w pozycji „na pieska”. A ostatnie trzy, radzę przejść do pozycji „na wilka”.
- A jaka to jest?
- Kładzie się Pan obok żony i wyje.
Zobacz : dowcipy o małżeństwie - część 14