Ustal zasady
Każda rodzina ma zestaw wartości związanych z jedzeniem; każda ma własną definicję tego, jak należy się zachowywać.
Jeśli chodzi o jedzenie, co dla Ciebie jest do przyjęcia, a na co nie pozwalasz?
Musisz sama ustalić, jakie są Twoje zasady, i się ich trzymać — nie dopiero wtedy, gdy dziecko wejdzie w wiek nastoletni, teraz.
Zacznij w momencie, gdy pierwszy raz sadzasz niemowlę w wysokim krzesełku.
Na przykład państwo Kowalscy mają dość luźne podejście do manier przy stole. Ich dzieci nigdy nie są upominane, jeśli bawią się jedzeniem, a u Nowakowskich kazano by im odejść od stołu, gdyby się tak zachowały. Dotyczy to również dziewięciomiesięcznego Pawełka, który jest wyjmowany z wysokiego krzesełka, gdy tylko zaczyna rozgniatać jedzenie albo rozmazywać je po stole. Mama i tata traktują jego złe zachowanie jako znak, że już się najadł, i mówią mu: „Nie, nie bawimy się jedzeniem. Siedzimy przy stole, żeby jeść”. Być może chłopczyk nie rozumie dokładnie, co mówią do niego rodzice (a może i tak), ale szybko zacznie kojarzyć to, że wysokie krzesełko jest miejscem, gdzie się je, a nie bawi.
Zobacz też: Co oznacza brak apetytu u dziecka?
Dobre maniery przy stole
To samo z dobrymi manierami — jeśli sądzisz, że są ważne, a moim zdaniem są, zanim jeszcze dziecko będzie na tyle duże, żeby mówić „proszę” i „dziękuję”, i „czy mogę wstać od stołu”, powinnaś mówić to za niego. Wierz mi, dziecko, które już rozumie zasady zachowania w domu, można z radością zabrać do restauracji. Ale jeśli w domu wolno mu wychodzić z krzesełka albo kłaść stopy na stoliku, czego można się spodziewać w miejscu publicznym?
Zobacz też: Sposób na niejadka
Fragment pochodzi z książki „Zaklinaczka dzieci. Jak rozwiązywać problemy wychowawcze?” Tracy Hogg i Melindy Blau (Wydawnictwo Helion, 2007). Publikacja za wiedzą wydawcy.