Smażenie w głębokim tłuszczu - i tak i nie
Deep frying lub po prostu frytowanie, to nic innego jak smażenie w głębokim tłuszczu. Jest to popularny sposób gotowania, a potrawy tak przyrządzone są bardzo smaczne, gdyż tłuszcz jest świetnym nośnikiem smaku. Wiadomo jednak, że nie każdy może kosztować tak przygotowanych posiłków, choćby ze względu na ich kaloryczność.

Czy ma jakieś zalety?
Niestety dla naszego zdrowia smażenie w głębokim tłuszczu nie ma żadnych zalet. Jednak nie można pominąć walorów smakowych pączków, faworków, frytek czy panierowanego drobiu przygotowanego w ten sposób. Jeśli chcesz koniecznie ugotować coś metodą deep frying, zrób wszystko by potrawa jak najkrócej przebywała w oleju. Zawsze osuszaj produkty, te z zamrażarki muszą być do końca rozmrożone. Używaj zawsze nowego oleju, nigdy starego! Potrawę wrzucaj do dobrze rozgrzanego tłuszczu. Produkty już usmażone odsączaj z nadmiaru tłuszczu na ręczniczku papierowym. To znacznie zmniejszy ich kaloryczność.
Zobacz także: Aby kuchnia nie pachniała jak smażalnia ryb
Co w sobie kryją potrawy?
Z tak przygotowanymi daniami spotykamy się przede wszystkim w restauracjach typu fast food, ale i w zwyczajnych lokalach, czy smażalniach ryb. Nie jest nowością, że frytek, czy innych przysmaków z głębokiego tłuszczu należy unikać, a już na pewno nie powinny być one podstawą naszej diety.
Jest wiele badań na temat smażenia i tego jakie konsekwencje dla zdrowia niesie ono za sobą. Często mówi się o smażonych potrawach, jako przyczynie chorób serca. Choć zdania na ten temat są podzielone, to nikt nie zaprzeczy, że samo jedzenie produktów smażonych w tłuszczu skutkuje przyjęciem przez nas ogromnej liczby kalorii. To z kolei prowadzi do otyłości, która jest już związana z ryzykiem chorób serca. Także wysokie ciśnienie tętnicze i podwyższony cholesterol będą naszym problemem, jeśli za często spożywamy takie potrawy.
Podczas smażenia powstaje wiele związków szkodliwych dla naszego zdrowia, w tym wolne rodniki. Zubożają one nas w witaminy E i A oraz uszkadzają komórki. We frytkach i chipsach jest dużo niezdrowych tłuszczów trans, które mogą nawet przyczynić się do rozwoju miażdżycy i nowotworów, są też szkodliwe dla naszego serca. Tłuste potrawy są również obciążeniem dla wątroby. Szkodliwe substancje z potraw smażonych w głębokim tłuszczu obniżają też strawność tłuszczów i białek.
Zobacz także: Rodzaje oliwy - jaką wybrać?
Kto nie może tego jeść?
Potraw przygotowanych w głębokim tłuszczu nie powinny jeść osoby z nadwagą i otyłe, cierpiące na nadciśnienie i podwyższony cholesterol. Także osoby z problemami żołądkowymi nie powinny spożywać smażonych dań, by nie obciążać układu pokarmowego. Takimi tłuszczami nie atakujmy też chorego serca. Dzieci, również nie należy karmić frytkami i cheesburgerami, a już na pewno nie chipsami i cieszyć się jak pięknie jedzą, gdyż jedzą niezdrową żywność i uczymy je złych nawyków żywieniowych. Zaśmiecamy też ich organizm i przyczyniamy się do otyłości, która coraz częściej występuje już u małych dzieci.
Oczywiście jeśli zjemy pączka, czy frytki raz na jakiś czas i nie będzie to raz w tygodniu, ale dużo rzadziej, to nic złego nam się nie stanie. Pomyślmy jednak ile tak naprawdę dziennie potrafimy zjeść produktów smażonych w głębokim tłuszczu? Rano pączek, na lunch frytki i udko z kurczaka, wieczorem wielka paczka chipsów do filmu. To może być w sumie 1300 kcal! A przecież każdy je jeszcze śniadanie, obiad, normalną kolacje, słodycze i pije napoje najczęściej słodzone. To wszystko prowadzi do otyłości i wrzucania w nasz organizm szkodliwych substancji. Wystarczy zrezygnować z fast foodu i chipsów by zaoszczędzić ok 100 kcal i dużo zdrowia.
Polecamy również: Jak poprawić smak tłuszczu?