Przetestowałyśmy wegańskie „mięso mielone” z Lidla. Jak smakuje?

Lidl sklep fot. Materiały prasowe
Wegetarianie i weganie mają z czego się cieszyć – Lidl rozszerzył ofertę o kolejny produkt, który jest alternatywą dla mięsa. Przetestowałyśmy produkty Next Level we własnej kuchni!
Urszula Wilczkowska / 07.01.2020 13:43
Lidl sklep fot. Materiały prasowe

Lidl to jeden z tych sklepów, które bardzo dobrze podążają za duchem czasu – szczególnie, jeśli chodzi o zdrowe odżywianie i dietę wegańską. Tym razem Lidl wprowadził coś, co z pewnością spodoba się wielu osobom, które zrezygnowały z jedzenia mięsa. Tym, które nie zrezygnowały, też!

Produkty Next Level – nie tylko dla wegan

W tej serii pojawiły się dwa produkty: „mięso” mielone i burgery – oba świeże, trzymane w lodówce obok mięsa. Zarówno burgery, jak i mielone są dostępne w cenie 9,99 zł za ok. 270 g, czyli mniej więcej tyle, co dobrej jakości wołowina. Paczka spokojnie starcza na obiad dla dwóch osób.

Jeżeli chodzi o smak, to.... zdecydowanie odradzamy niemięso Next Level wszystkim, którzy nie lubią smaku mięsa. Nawet według zadeklarowanych mięsożerców jest prawie nie do odróżnienia od prawdziwego mielonego mięsa.

Lidl Next Level mięso mielone
fot. Materiały prasowe

Jeżeli chodzi o skład, to nie jest wcale taki zły. Z pewnością będą mogli się do niego przyczepić ci, którzy bardzo dbają o tzw. czystą miskę, ale według nas czasem każdy może sobie pozwolić na małe odstępstwo od diety – szczególnie takie pyszne!

Składniki: woda, pieczarki marynowane (pieczarki, woda, sól, kwas: kwas cytrynowy; przeciwutleniacz: kwas askorbinowy), tłuszcz kokosowy, 9% białko z grochu, 7,4% białko pszenne, olej rzepakowy, 3,8% białko sojowe, mąka sojowa, przyprawy, emulgator: metyloceluloza; sól, aromaty, skrobia z grochu, ekstrakt z drożdży, błonnik bambusowy, koncentrat z buraków ćwikłowych, substancja konserwująca: sorbinian potasu, octany sodu; aromat dymu wędzarniczego.

100 g produktu dostarczy 229 kcal oraz 17,9 g białka – sprawdzi się więc całkiem nieźle jako zamiennik mięsa dla osób na diecie: niekoniecznie wegan lub wegetarian.

Lidl Next Level Burger
fot. Materiały prasowe

Do czego używać wegańskiego „mięsa” z Lidla?

Wypróbowałyśmy oba produkty. Kotlety w wegańskich burgerach (które od kilku dni się nam marzą po nocach), a mięso mielone w tradycyjnym greckim przepisie na musakę. W obu wersjach sprawdziło się nadzwyczaj dobrze.

Jedyna różnica między niemięsem a mięsem, jaką zauważyłyśmy, to fakt, że niemięso nie wytapia tłuszczu podczas smażenia. Trzeba więc smażyć je na oleju i bardzo pilnować, by zbytnio nie przywarło.

Chociaż kolor niemięs z Lidla na początku trochę nas odstraszył (przez zawartość buraków jest bardzo różowy, a nawet wpada w fiolet), po usmażeniu odetchnęłyśmy z ulgą. Niemięso pod wpływem obróbki termicznej staje się brązowe.

Co ciekawe, smaży się dokładnie jak mięso, zatem jeśli ktoś tęskni za krwistymi burgerami, będzie miał szansę odtworzyć chociaż ich wygląd – będą one wysmażone z zewnątrz oraz lekko różowe w środku.

Produkt niestety nie trafił póki co do stałej oferty sieci Lidl, jeśli więc chcesz je niedługo wypróbować, radzimy się spieszyć.

Zobacz też nasze przepisy na wegańskie dania:
Owocowy sernik bez sera
Wegańska babka drożdżowa
Potrawka „wołowa” z czerwonym winem

Redakcja poleca

REKLAMA