Powrót po stuleciach
Ponieważ orkisz jest rośliną raczej niewymagającą, rósł na terenie Półwyspu Apenińskiego od czasów najdawniejszych. W starożytności każda rodzina rzymska miała specjalny młynek, którym oczyszczano ziarna z twardych plew. Tradycyjnie ofiarowywano młodej parze danie z farro, aby zapewnić nowożeńcom płodność i obfitość. Z czasem do głosu doszły inne odmiany pszenicy, takie, które nie wymagały czasochłonnego łuskania. Farro niemal zupełnie zniknęło z pół i z kuchni. Na szczęście ostatnimi laty wróciła moda na to ziarno i możemy cieszyć się jego wartościami odżywczymi, a także interesującym smakiem. Koniecznie trzeba je przed gotowaniem namoczyć na kilka godzin.
Zobacz także: Jak zrobić panzanellę?
Przyjaźń ze strączkami
Farro doskonale komponuje się z warzywami strączkowymi, dlatego najczęściej występuje w ich towarzystwie. Umbria, w której są duże uprawy farro, słynie z dania zwanego imbrecciata. To typowe danie jednogarnkowe, które z powodzeniem może zastąpić cały posiłek. Poza farro znajduje się w nim (mniej więcej w równych proporcjach) fasola, soczewica, ciecierzyca, bób, kasza perłowa i kukurydza, a ponadto przetarte pomidory, boczek, cebule i dużo świeżego, drobno posiekanego majeranku. Powstaje danie niezwykle odżywcze i rozgrzewające, a przy tym naprawdę smaczne, mimo pozornego nadmiaru podobnych smaków.
Zupa z aromatem
Najsłynniejszym daniem z farro jest zupa orkiszowa, czyli minestra di farro. Może ona występować w wersji wegetariańskiej lub z kawałkiem mięsa, niektórzy dodają również biała fasolkę, jednak nie jest to obowiązkowy element tej potrawy. Poza podstawowym zestawem warzyw, które zazwyczaj pojawiają się w zupie, tu także dodaje się często paprykę, koncentrat pomidorowy oraz rozmaryn. Do talerza zupy wlewamy parę kropli oliwy, możemy ten posypać tartym parmezanem lub serem pecorino, co doda pikantności tej dość łagodnej zupie.
Polecamy: Jak jeść cantucci?