Co to jest panforte?

Przyprawy korzenne są szczególnie popularne w okresie Świąt Bożego Narodzenia.
Ten smakołyk jedzony jest przez cały rok, ale w Bożego Narodzenia popularność panforte rośnie. A to za sprawą świątecznych bakalii i przypraw korzennych.
/ 05.12.2010 15:00
Przyprawy korzenne są szczególnie popularne w okresie Świąt Bożego Narodzenia.

Słodki blok z niespodzianką

Zarówno panforte, jak i jego bliski kuzyn, panpepato, pochodzą z Toskanii, a za swoje miasto rodzinne uznają Sienę. Pierwszy z nich oznacza „mocny chleb”, drugi to „chleb pieprzny”. Żaden z nich jednak chleba nie przypomina, są to raczej dość ciężkie, zdecydowane w smaku i przeładowane ingrediencjami ciasta o korzennym charakterze. Pierwsze wzmianki o nich pojawiają się już w trzynastym wieku, a niespełna wiek później panforte staje się sieneńskim przebojem eksportowym. Uznawany były także za afrodyzjaki, a to z powodu rozgrzewających i pobudzających krew przypraw korzennych. Aby przygotować panforte, trzeba orzechy laskowe oraz migdały (w równych proporcjach, około 20 dag każdego) podprażyć i posiekać. W garnku rozpuścić i gotować na małym ogniu cukier i miód (po 100 g). Zdjąć z ognia i do gorącego płynu wrzucić orzechy, migdały, drobno pokrojoną kandyzowaną skórkę pomarańczową, cynamon, kakao, mąkę (do zagęszczenia, około 3 łyżek), przyprawę do piernika. Gotową masę wylać do tortownicy, na wysokość 1-2 cm. Pieczemy pół godziny w średnio nagrzanym piekarniku. Po upieczeniu należy zostawić do ostudzeniu, na końcu posypać cukrem pudrem i cynamonem.

Zobacz także: Panettone

Bardziej pieprzne panpepato

Panpepato powstaje bardzo podobnie jak panforte. Również należy rozpuścić miód, a do gorącego płynu dorzucić orzechy, migdały, rodzynki, skórki kandyzowane, trochę mąki, gorzkiej czekolady, cynamonu, goździków, a także gałki muszkatołowej i ukrywającego się w nazwie pieprzu. Podobno po raz pierwszy został on dosypany przez nieuwagę, ale okazało się, że świetnie wzmacnia smak korzennego chlebka i nadaje mu ciekawszy, bardziej wytrawny smak. Dziś dosypuje się go w pełni świadome. Panforte i panpepato najlepiej smakują po kilku dniach, warto więc przygotować je nieco wcześniej.

Zobacz także: Włoska baba na świąteczny stół

Redakcja poleca

REKLAMA