Czasy, kiedy rozmowa rekrutacyjna miała zaważyć o twojej sytuacji zawodowej, powoli się kończą. Dziś oprócz tego, co masz w CV, liczy się też twoja aktywność w sieci, a szczególnie na Facebooku, który pomimo iż jest portalem społecznościowym i teoretycznie służy do komunikowania, dziś stał się też źródłem wielu cennych informacji dla rekruterów. Zobacz, jak korzystać z Facebooka, aby nie zrazić do siebie specjalisty od HR albo przyszłego szefa.
Ustawienia prywatności
Jesteś facebookową ekshibicjonistką? Nie zapomnij o ustawieniu prywatności. Dzięki temu będziesz mogła zachować dla swoich przyjaciół zdjęcia, posty i wpisy. Wszyscy inni użytkownicy Facebooka, których nie masz na liście znajomych, będą widzieć tylko to, na co im pozwolisz.
Niesmaczne wpisy
Jeśli nie chcesz, aby twój przyszły pracodawca miał o tobie złą opinię, ukryj tylko dla znajomych szalone albo niesmaczne posty czy zdjęcia. Fotografie z alkoholem, posty z rozważaniami na temat religii czy polityki nie powinny być dostępne dla wszystkich, bo może to się obrócić przeciwko tobie.
Nieprawdziwe informacje
W CV wypisałaś nazwy firm, w których twoja noga nigdy nie postała? Uważaj! Jeśli specjalista od HR sprawdzi twój profil na Facebooku i zorientuje się, że nie masz aż tak bogatego doświadczenia zawodowego, na pewno nie zaprosi cię na rozmowę. W jego oczach będziesz spalona, ponieważ nikt nie chce współpracować z oszustem.
Zdania typu ...
Z szukaniem pracy jest jak z handlem. Ty musisz się dobrze zaprezentować, aby pracodawca cię "kupił". Żeby więc pokazać się w roli profesjonalisty, unikaj zadań, postów, polajkowań stron czy opisów typu:
- "szlachta nie pracuje" w informacjach o aktywności zawodowej,
- "wyższa szkoła melanżu" w opisie wykształcenia,
- "nienawidzę swojego szefa", "mój szef to idiota" w zainteresowaniach czy ulubionych stronach,
- "lubię być wredna i złośliwa" w opisie samej siebie.
Zobacz również:
5 najlepszych wskazówek, jak napisać idealne CV Wady i zalety umowy zlecenia 3 rzeczy przez które nie dostaniesz żadnej pracy