Razem z narzeczonym chcemy wkrótce się pobrać. Tuż po ślubie planujemy zakup własnego mieszkania, na które mamy zamiar zaciągnąć kredyt hipoteczny. Czy w przypadku rozwodu oboje będziemy odpowiadali w równym stopniu za zobowiązanie wobec banku? Jak mogę się zabezpieczyć na taką okoliczność w momencie zawierania małżeństwa?
Rozwód zawsze stanowi bolesne doświadczenie dla zaangażowanych osób. Z tego powodu warto
z uprzedzeniem zabezpieczyć się na jego ewentualność. Decydując się na zawarcie małżeństwa, pomijając wszelkie inne względy, warto zdecydować się na rozdzielność majątkową. W takiej sytuacji małżonkowie dysponują własnym majątkiem i samodzielnie ponoszą odpowiedzialność za zaciągnięte zobowiązania. Dzięki temu nie odpowiadamy np. za kredyt męża, chyba, że się na to wcześniej zdecydujemy.
W przypadku wspólnoty majątkowej, najkorzystniejsze będzie wprowadzenie rozdzielności jeszcze przez złożeniem pozwu rozwodowego. Można bowiem wynegocjować z partnerem obowiązek, zakres oraz sposób spłaty kredytu. Przy zaciąganiu wspólnego zobowiązania warto zadbać, by oboje małżonkowie byli zobowiązani do jego spłaty. W ten sposób, po rozwodzie, odpowiedzialność majątkowa będzie rozłożona równo pomiędzy dłużników. Jest to szczególnie ważne w sytuacji, gdy zabezpieczeniem kredytu jest nieruchomość należąca do jednej osoby.
Marcin Żak,
Home Broker, Związek Firm Doradztwa Finansowego