Według historii Andrzejki były kiedyś zarezerwowane dla płci żeńskiej. Męska miała swój wieczór w wigilię św. Katarzyny czyli 24 listopada. Z czasem jednak wigilia poprzedzająca imieniny Andrzeja wchłonęła Katarzynki i od tamtego czasu stała się wieczorem wróżb dla wszystkich. Nie tylko panien i kawalerów lecz także mężatek, wdów i rozwodników. Niektóre zwyczaje przetrwały do dziś na głębokiej prowincji i jakby przeżywają swój renesans, zostały jednak odrobinę zmienione, żeby bardziej odpowiadać współczesności.
Lanie wosku.
To najbardziej popularna wróżba. Kiedyś do tego celu używano cyny albo ołowiu. Potem dopiero pojawił się wosk. Teraz najczęściej przelewa się parafinę, chociaż znawcy twierdzą, że nie ma jednak jak to wosk prawdziwy... Wróżba ponoć sprawdza się wówczas w 100% zwłaszcza, że kształty wyłaniają się bardziej wyraziste i nie pozostawiają wątpliwości co do powstałego kształtu. Dowolna interpretacja, że to niby kołyska, a to wianek czy suknia ślubna nie wchodzą w grę. Wosk należy lać koniecznie przez klucz, najlepiej od bramy cmentarnej, ale może być i od drzwi wejściowych do domu. Najważniejsze aby miał jak największy otwór. Dlaczego wosk trzeba lać przez klucz? Bo według pogańskich wierzeń klucz od bramy cmentarnej symbolizował otwieranie się bram niebios i nawiązanie łączności z zaświatami. To właśnie anioły i duchy opiekuńcze pod postaciami przodków pomagali podobno kształtować owe figury woskowe, by podpowiedzieć, co nas czeka.
Dawniej wróżyli sobie przede wszystkim młodzi lub ludzie stanu wolnego. Teraz każdy chce poznać swoją przyszłość, ulać parę kropel wosku, a potem woskową figurkę rzucić w półmroku na ścianę, aby wyraźniej zrozumieć jej znaczenie.
Zatopione węgielki
Do andrzejkowej tradycji przeszło także nazywanie węgielków i wrzucanie ich do miednicy z wodą. Najlepiej do tego celu wykorzystać węgiel drzewny, taki jak do grilla. Zabawa polega na tym aby nadać mu imię chłopca lub dziewczyny, podpalić i wrzucić do wody. Imię pierwszego zatopionego węgielka będzie nosił przyszły narzeczony.
Pływające świeczki
Do kolejnej przepowiedni potrzebna będzie miseczka z wodą i 3 małe, najlepiej pływające świeczki. Jeśli w czasie tego pływania dwie zetkną się ze sobą oznacza to rychły ślub lub trwałe narzeczeństwo. Jeśli zetkną się wszystkie trzy naraz to prawdopodobnie czeka nas bardzo szczęśliwy związek, bo ta trzecia symbolizuje księdza.
Wróżba z pieca
Powstała specjalnie z myślą o tych, którzy nie mają upatrzonych kandydatek a chcieliby wiedzieć, czy znajdą w niedługim czasie partnera - powinni zajrzeć o północy do piekarnika i wpatrywać się w jego czeluść zmrużonymi oczami. Jeżeli dobre duchy będą im życzliwe, wróżący mogą ujrzeć postać przyszłego lubego lub lubej.
Wróżba z karafką
Na stole stawia się karafkę z wodą, z trzech jej stron zapalone świece, a za karafką lustro. Patrzy się w nie przez karafkę (palą się tylko świece, inne źródła światła wygaszone). Powoli zaczynają się wyłaniać się obrazy. Co się zobaczy w lustrze, to się spełni.
Wróżenie ze snu
Na kolację trzeba zjeść bardzo słoną bułkę lub inną słoną potrawę. Dzięki temu będzie się śnić o kubku wody - ta lub ten kto go poda, to właśnie przyszły ukochany lub ukochana.
Wróżba z karteczek i podkradanie bielizny
Kiedyś należało do dobrego tonu, by podkraść różnym dziewczynom jakieś części garderoby - najczęściej chustki na głowę, szaliki, apaszki, rękawiczki itp. i włożyć pod poduszkę w wigilię św. Katarzyny, a rano po przebudzeniu sięgnąć ręką na ślepo. Czyj fatałaszek chłopak wyciągnął, ta dziewczyna miała być jego. Później do tego zwyczaju doszło wypisywanie imion na kartkach. Imię wypisanej na kartce dziewczyny miała nosić przyszła żona. Ten zwyczaj przejęły dziewczęta i wszedł na stałe do kanonu wróżb andrzejkowych.
Wróżba spod talerza
Do łask wraca powróciła również niezwykle popularna niegdyś wróżba z talerzem. Przykrywa się nim różne przedmioty, np. książkę (oznacza to dalszą naukę), różaniec (oznacza stan duchowny), obrączkę (oznacza małżeństwo, pierścionek - zaręczyny), liść lub ziele ruty (oznacza, że panna będzie „siać rutkę" i na razie kawaler jeszcze daleko). Obecnie wróży się podobnie, dodając dowolne przedmioty, np. stary bilet kolejowy, lotniczy (wyjazd, praca za granicą), jakiś przedmiot z dalekiego kraju - wszystko zależy od inwencji towarzystwa.
Polecamy nasze wróżby na tegoroczną zabawę.
Karolina Wojciechowska