Tajemnicza Wyspa Wielkanocna. Atrakcja turystyczna Chile

Tajemnicza Wyspa Wielkanocna. Atrakcja turystyczna Chile fot. Adobe Stock
Na Wyspie Wielkanocnej jest blisko 900 gigantycznych posągów o zaciśniętych ustach. Wykonanie ich zabrało mieszkańcom Rapa Nui kilkaset lat i musieli temu poświęcić cały swój wolny czas. Do dziś owiane są tajemnicą. Nie wiadomo, kto i po co je stworzył oraz jak dokładnie to robiono.
/ 30.03.2018 12:23
Tajemnicza Wyspa Wielkanocna. Atrakcja turystyczna Chile fot. Adobe Stock

Ten zagubiony wśród wód Pacyfiku skrawek lądu słynie z tajemniczych, olbrzymich posągów. Nosi także nazwę Rapa Nui, czyli wielka skała. 

To najbardziej oddalone od ludzkich osad miejsce na świecie od dawna przyciągało podróżników i badaczy. Podobnie jak dziś turystów, którzy przybywają na Wyspę Wielkanocną, aby na własne oczy zobaczyć słynne rzeźby wyrastające prosto z ziemi. Przebywanie wśród gigantycznych figur z miękkiego wulkanicznego tufu nadal stanowi niezwykłe przeżycie. Pobudza wyobraźnię każdego, kto odwiedzi ten magiczny zakątek. 

Egzotyczny pępęk świata

Jak na swoje niewielkie rozmiary (ok. 160 kmw.), Wyspa Wielkanocna ma niezwykłą historię i tradycję, których mogłyby jej pozazdrościć wielkie kontynenty.

Swą nazwę zawdzięcza holenderskiemu żeglarzowi – Jakubowi van Roggeveeni. W wielkanocną niedzielę 6 kwietnia 1722 r. odkrył on ten niewielki skrawek ziemi na wodach Oceanu Spokojnego. 

Dzisiaj wiadomo, że pierwsi polinezyjscy osadnicy pojawili się tutaj prawdopodobnie już na przełomie IV i V w., dając początek jednej z najbardziej tajemniczych cywilizacji. Swoją wyspę nazwali Te Pito O Te Henua, co znaczy Pępek Świata lub Kraniec Ziemi.

W ciągu kilkunastu wieków rozwinęła się tutaj w kompletnej izolacji wyjątkowa kultura – powstały megalityczne ołtarze, święte pismo hieroglificzne rongo-rongo, a przede wszystkim zdumiewające kamienne rzeźby. 

Moai, czyli tajemnicze posągi

Są olbrzymie, z pozoru prymitywne, o nienaturalnie dużej głowie, długich rękach ściśle przylegających do tułowia i ustach zaciśniętych jakby w grymasie pogardy. Niektóre z nich miały na początku pukao, czyli specjalne polinezyjskie czerwone koki, przypominające kapelusz.

Nie przedstawiają żadnych bóstw. Przypuszcza się, że są monumentalnymi wizerunkami wybitnych wojowników czy przodków. Wyspiarze wierzyli, że moai są zdolne do przechwytywania many (nadzwyczajnej mocy) wodza, co miało zapewnić tubylcom obfite deszcze i lepsze zbiory.

Walki plemienne i tsunami

Posągi rzeźbiono w kamieniołomie Rano Raraku (można go zwiedzać). Stąd później prawdopodobnie toczono je na balach na miejsce przeznaczenia i stawiano do pionu za pomocą lin. Niektóre ważą nawet ponad 20 ton i przekraczają 6 m wysokości. Największy z moai, tzw. Paro, mierzył ok. 10 m wysokości i ważył 75 ton. Zachowała się również jedna gigantyczna figura, która nie została dokończona (wysokość 21 m, waga ok. 270 ton).

Trzysta lat temu – podczas wojen plemiennych – większość z moai została przewrócona. W 1960 r. zniszczenia dopełniła, wywołana trzęsieniem ziemi, 10-metrowa fala tsunami. Współcześnie ok. 50 posągów zostało z powrotem osadzonych na swoich dawnych miejscach.

Iorana korura to inaczej witaj!

Tymi słowami w języku rapanui tubylcy pozdrawiają gości przybywających z dalekiego świata. W Hanga Roa – stolicy i jedynym mieście wyspy –  wśród soczystej zieleni akacji, mangowców i palm czekają na turystów nie tylko hotele all inclusive, ale też pensjonaty, kwatery prywatne i kemping.

Poza podziwianiem posągów i zwiedzaniem kamieniołomów, w których je wykuwano, wyspa oferuje wiele innych atrakcji.

Zwolennicy opalania mogą wybrać się na Anakena. Ta piaszczysta plaża z gajem palm kokosowych należy do najbardziej malowniczych zakątków. Ci, którzy lubią wodę, znajdą fantastyczne warunki do snurkowania czy surfingu. Na miłośników wędrówek czekają szlaki wzdłuż stromych klifów czy na wygasłe wulkany. Wieczorem warto spróbować pisco, tradycyjnego chilijskiego napoju alkoholowego ze sfermentowanych winogron (w rodzaju brandy) i obejrzeć w minikinie film "Rapa Nui" w reżyserii Kevina Costnera, który opowiada historię miłosną dziejącą się właśnie na Wyspie Wielkanocnej.

Festiwal Tapati Rapa Nui

To barwna impreza prezentująca kulturę, tradycję i obyczaje mieszkańców Wyspy Wielkanocnej. Na przełomie stycznia i lutego przez dwa tygodnie można podziwiać występy zespołów taneczno-muzycznych, pokazy takona (polinezyjskiej sztuki dekoracji ciała) oraz tradycyjne zawody sportowe, jak np. karkołomny zjazd na trzymetrowych łodygach bananowców ze stromych stoków wygasłego wulkanu Maunga Pui. Wszyscy uczestnicy festiwalu występują w kusych strojach z piór, kory drzew, muszelek czy włókien roślinnych.

Tapati kończy koronacja nowej królowej i spektakl o historii przybycia pierwszych osadników z królem Hotu Matu’a, legendarnym protoplastą plemienia Długouchych, którzy ponoć stawiali posągi.

Polecamy też: Bułgaria - 9 miejsc, które trzeba zobaczyć
Poznaj 5 zaskakujących faktów o Chorwacji

 

Redakcja poleca

REKLAMA