11-latka z Rawy Mazowieckiej zmarła 28-lutego w szpitalu zakaźnym w Łodzi. U dziewczynki podejrzewano koronawirusa, jednak wyniki testów lekarskich poznano dopiero po śmierci dziecka. Okazało się, że przyczyną zgonu była grypa typu A. Test wykluczył obecność COVID-19 w jej organizmie.
11-latka z Rawy Mazowieckiej z podejrzeniem koronawirusa
Dziewczynka trafiła do szpitala pod koniec tygodnia z objawami, które mogły wskazywać na zakażenie koronawirusem. Finalnie wykryto u niej powikłania po grypie. O śmierci uczennicy Szkoły Podstawowej nr 1 poinformował burmistrz Rawy Mazowieckiej Piotr Irla.
W związku z tym oraz licznymi zachorowaniami na grypę, a także sytuacją na świecie związaną z koronawirusem jeszcze w niedzielę profilaktycznie zaleciłem dezynfekcję szkoły - burmistrz Rawy Mazowieckiej Piotr Irla w oświadczeniu dla "Gazety Wyborczej".
W szpitalu w Łodzi przebywa jeszcze jeden chłopiec, u którego podejrzewano zakażenie koronawirusem. W jego przypadku test również dał wynik negatywny. Dziecko pozostało jednak w placówce, bo stwierdzono u niego powikłania grypowe.
Objawy koronawirusa
W Rawie Mazowieckiej burmistrz powołał sztab kryzysowy. Prosi o szczególną ostrożność w przypadku kontaktów z osobami przejawiającymi takie objawy jak gorączka, suchy kaszel, katar, spłycony oddech, osłabienie i ogólne rozbicie.
Ministerstwo Zdrowia nawołuje, żeby w okresie epidemii szczególnie dbać o higienę. Stosuj żele i mydła antybakteryjne, jeśli możesz, unikaj komunikacji miejskiej i miejsc zatłoczonych i dbaj o wzmocnienie odporności.
Na świecie na koronawirusa zachorowało już ponad 900 tys. osób. Śmiertelność szacuje się na poziomie 2 proc., jednak naukowcy uspokajają, że wskaźnik ten zaczyna spadać. Ponad 80 proc. chorych przeszło infekcję w sposób łagodny lub umiarkowany.
Więcej o koronawirusie znajdziesz tutaj: