Zamach w Londynie - najważniejsze fakty

Samochód policyjny
Do ataku doszło w sobotę późnym wieczorem.
Karolina Kalinowska / 04.06.2017 10:48
Samochód policyjny

W sobotę przed północą doszło do kolejnego ataku terrorystycznego w Londynie. Co najmniej siedem osób zginęło, a 48 zostało rannych.

Napastnicy wjechali najpierw vanem w grupę przechodniów na moście London Bridge, a następnie przemieścili się na Borough Market, gdzie zaczęli atakować nożami przypadkowe osoby. Zdaniem świadka napastników było trzech i byli to muzułmanie w wieku około 30 lat.

Uważamy, że było trzech zamachowców. Incydent rozpoczął się na moście, a zakończył się na rynku na Borough Market. Służby zareagowały bardzo szybko i unieszkodliwiły trzech napastników.

- czytamy w oświadczeniu Scotland Yard

To były trzy eksplozje. I to był zamach - tak twierdzi policja. Nowe fakty w sprawie wybuchu w autokarze z piłkarzami

"To znowu atak"

Z London Bridge do londyńskich szpitali zostało przewiezionych co najmniej 20 rannych, a na miejscu udzielano pomocy lżej poszkodowanym. W chwili ataku terrorystycznego na London Bridge tysiące Brytyjczyków przebywały w restauracjach i pubach, gdzie transmitowany był finał Ligi Mistrzów Juventus Turyn - Real Madryt.

Jak informuje BBC z relacji świadka, który był na Borough Market podczas ataku, wynika, że napastników było trzech i atakowali nożami przypadkowe osoby. Mieli również grozić, że wysadzą bomby, jednak jego zdaniem ładunek był fałszywy.

Schowałem się w koszu na śmieci i siedziałem w nim około 50 minut.

- mówi klient baru w londyńskim Borough Market, do którego weszło trzech napastników.

Zaatakowali dziewczynę, a później dźgali mężczyznę. Zacząłem krzyczeć: "Uciekać! Wszyscy uciekać. To terroryści - uciekajcie, uciekajcie!"

- mówi świadek sobotniego ataku w Londynie

Policja poinformowała, że ok. godziny 5 rano zostało zastrzelonych trzech mężczyzn uznanych za napastników. W rozmowie z telewizją Sky News policja potwierdziła, że szuka jeszcze jednego zamachowca.

Straszliwy atak w serce naszej stolicy, wymierzony w ludzi, którzy cieszyli się wieczorem z rodziną i przyjaciółmi

- powiedziała w niedzielę rano brytyjska minister spraw wewnętrznych Amber Rudd

Służby prasowe polskiego MSZ poinformowały w oświadczeniu, że konsulowie sprawdzają, czy w zdarzeniu ucierpieli polscy obywatele. Ministerstwo zaapelowało do Polaków przebywających w Londynie o zachowanie szczególnej ostrożności i stosowanie się do zaleceń miejscowych służb.

Przekazujemy najgłębsze wyrazy współczucia społeczeństwu i władzom Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.

- napisano w komunikacie prasowym polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Eksplozja podczas koncertu Ariany Grande w Manchesterze. Zginęło wiele dzieci

Wyrazy współczucia dla Brytyjczyków płyną z całego świata

W obliczu kolejnej tragedii Francja bardziej niż kiedykolwiek jednoczy się ze Zjednoczonym Królestwem. Myślami jestem z ofiarami i bliskimi zamachu w Londynie .

- napisał na Twitterze prezydent Francji Emmanuel Macron.

Moje serce i myśli są w Londynie po kolejnym tchórzliwym ataku. Europa wspiera Wielką Brytanię w walce z terroryzmem.

- Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk

Kolejny bestialski atak, kolejne ofiary. Kondolencje i wyrazy współczucia. Europa musi odważnie przeciwstawić się terrorystom.

- napisała Premier Beata Szydło

Panika, lęk, strach przed... atakiem terrorystycznym w Warszawie, czyli dlaczego dziś rano metro nie jeździło

Redakcja poleca

REKLAMA