Masz smartfona? To szykuj się na opłatę za jego posiadanie. To nowy pomysł rządu

Opłaty od smartfonów - nowy pomysł rządu fot. Adobe Stock
Tego jeszcze nie było - rząd wpadł na pomysł ustawy zakładającej nanoszenie opłat dla posiadaczy smartfonów. Pieniądze miałyby trafiać do ZAiKS-u. Czy to zgodne z konstytucją?
Edyta Liebert / 01.07.2020 08:56
Opłaty od smartfonów - nowy pomysł rządu fot. Adobe Stock

Ministerstwo Kultury pracuje nad nowym pomysłem: objęciem opłatą smartfonów czy tabletów. Natomiast Federacja Konsumentów i Związek Cyfrowa Polska przewidują, że wprowadzenie opłaty będzie oznaczał wzrost cen urządzeń, co odbije się na konsumentach. 

Opłata od smartfona - skąd taki pomysł?

Organizacje zajmujące się ochroną i prawami artystów, muzyków i ogólnie pojętymi prawami autorskimi  lobbują za wprowadzeniem opłaty od urządzeń elektronicznych typu smartfon czy tablet. Piotr Gliński podkreśla, że Polska jest jednym z ostatnich krajów, w którym nie ma opłaty od smartfonów.

Chodzi o tzw. opłatę reprograficzną. W Polsce obowiązuje ona już od 1994 roku i wynosi od 1 do 3%. Zawarta jest w cenach różnych artykułów, takich jak: nośniki CD i DVD, papier do drukarki, tusz do drukarki czy innych akcesoriów, które pomagają użytkownikom korzystanie z cudzej własności intelektualnej lub dorobku artystycznego. 

Problem w tym, że teraz coraz rzadziej korzysta się z nośników tego typu, a kulturę (chociażby muzyczną) konsumuje się za pomocą serwisów streamingowych, z których korzysta się na telefonie czy tablecie. Siłą rzeczy - ZAiKS dostaje coraz mniej pieniędzy, bo coraz mniej tego typu artykułów się sprzedaje.

Zdaniem rządu nowa opłata od smartfonów to rekompensata dla twórców za kopiowanie ich utworów muzycznych czy artystycznych na użytek własny, czyli dozwolony. 

Przychody polskich twórców z tytułu opłaty reprograficznej są kilka lub nawet kilkadziesiąt razy niższe niż przychody twórców w UE - powiedziała w wywiadzie dla Business Insider Polska Anna Klimczak, rzecznik prasowa ZAiKS.

Ile będzie wynosić opłata od smartfonów?

Dlaczego pomysł spotyka się z tak dużym oburzeniem? Na razie nie wiadomo ile mogłaby wynieść taka opłata - pojawiają się propozycje 6%, 3 %, czy nawet 1,5%. Organizacje takie jak ZAiKS proponują jeszcze mniejsze stawki: 2%. ceny tabletu i 1,5%. ceny smartfonu. Możliwe, że to tylko początek, a ten dodatkowy koszt mógłby wzrosnąć. Producenci i dystrybutorzy są przeciwni - sugerują, że to wpłynie znacząco na rynek. 

Minister Gliński uważa, że ceny smartfonów po wprowadzeniu opłaty nie wzrosną. 

Zmiana kilkuprocentowa nie wprowadzi żadnych podwyżek cen. Oczywiście powinno się to mieścić w marży, która jest wielokrotnie większa w Polsce. (...) Jesteśmy niestety przez kogoś nabijani w butelkę, ponieważ płacimy w Polsce za ten sprzęt kilkanaście razy drożej niż np. w Niemczech - stwierdził wicepremier w poniedziałek w radiu RMF FM.

Szef Związku Cyfrowa Polska przytacza orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE z 2015 roku w sprawie Copydan przeciwko Nokii. TSUE wtedy stwierdził, że ustalając opłatę reprograficzną, należy opierać się na badaniach i analizach, a jej wysokość powinna być proporcjonalna do poniesionej przez twórców szkody. Ale...

Jeśli tej straty nie ma, bo kopiowalność za pomocą smartfonów czy tabletów jest znikoma, trudno mówić o tym, by artyści byli z tego tytułu poszkodowani - powiedział Business Insider Polska Kanownik. 

Rząd chce opłaty od smartfonów, prezydent nie

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, kierowane od 2015 roku przez Piotra Glińskiego opowiedziało się za pomysłem. Chce taką daninę zapisać w ustawie o statusie artysty zawodowego. Nad projektem cały czas trwają prace. Prezydent Duda ma wątpliwości, czy nowa opłata jest zgodna z konstytucją. 

Pomysłów na ściąganie opłat od posiadania telewizorów, smartfonów, laptopów jest sporo. Płacenie podatków (chociaż podwyższonego VAT od lat, który miał być obniżony...) jest wpisane w los Polaków. Posiadanie telewizora nie oznacza korzystania z telewizji, a smartfona - z korzystania z YouTube czy Spotify. Złośliwi mogliby powiedzieć, że idąc tym tokiem myślenia, należy dawać 500+ osobom za to, że posiadają „możliwości i narzędzia” do posiadania dzieci.

Źródło: Business Insider Polska.

Czytaj dalej: 500+nie dla wszystkich? Propozycje zmian Jak złożyć wniosek o 300+?Trzeba ratować polską gospodarkę kosztem 500+?

Redakcja poleca

REKLAMA