To już kolejne w ostatnich tygodniach dziecko pozostawione w oknie życia. O dwóch podobnych przypadkach informowałyśmy w zeszłym miesiącu: Piotrusia ktoś zostawił w Legnicy, Kubusia zaś – w Warszawie. Przy obu chłopcach znaleziono liściki. Czy tym razem było podobnie?
Owinięta swetrem Maria
W koszalińskim oknie życia 2 czerwca o godzinie 18.43 odkryto, że ktoś pozostawił maleńką, nowo narodzoną dziewczynkę. Znalazła ją Agnieszka Jokiel, dla której był to pierwszy dzień pracy w Domu Samotnej Matki, przy którym mieści się okno życia. O sprawie poinformował Onet, powołując się na KAI.
Dziecko było dopiero co urodzone. Widać było owiniętą pępowinę. Mamy konkretne procedury w takich wypadkach. Powiadomiłyśmy więc natychmiast pogotowie i policję. Dziecko zostało zabrane
– powiedziała Jokiel.
Dziewczynka była zawinięta w damski sweter. Była w dobrym stanie zdrowia, nie miała żadnych widocznych uszkodzeń. Póki co nadano jej imię Maria – od pierwszej soboty w miesiącu, czyli dnia Maryjnego.
Po raz kolejny okazuje się, że okno jest potrzebne. To przestrzeń ratująca życie
– powiedział ks. Tomasz Roda.
Owiniętą jeszcze pępowiną dziewczynkę przewieziono do szpitala. Dyrektorka Domu Samotnej Matki wspomina, że pępowina była dość długa, co może wskazywać na to, że urodzono ją w domu.
Polecamy:
Oddanie dziecka do okna życia – szczyt egoizmu czy akt dobrej woli?
Zostawiła dziecko w Oknie Życia, może za to trafić do więzienia. Pytamy - to po co właściwie są Okna Życia?