Niedawno pisaliśmy o domu w Rakowiskach, którego nikt nie chciał kupić. Powodem była straszliwa zbrodnia, której dokonał tam syn mordujący własnych rodziców. Nie dziwi nas fakt, że po takim zajściu wartość nieruchomości spada, a chętnych na mieszkaniu w domu naznaczonym tragedią nie ma zbyt wielu.
Wartość nawiedzonych domów
Autorzy pracy naukowej „Spillovers in Prices: The Curious Case of Haunted Houses”: Utpal Bhattacharya, Daisy Huang oraz Kasper Meisner Nielsen sprawdzili dokładnie, o ile spada wartość domów, w których doszło do zbrodni lub które uchodzą za nawiedzone. Z ich danych wynika, że w latach 2000 - 2015 aż 1032 lokale w USA zaklasyfikowano jako posesje „nawiedzone”.
Po analizie cen sprzedaży tych nieruchomości naukowcy wyciągnęli wniosek, że takie miejsca są tańsze średnio o 19,9 proc. od podobnych nieruchomości, które nie są stygmatyzowane.
To jednak nie koniec. Kiedy w grę wchodzi nawiedzone miejsce w budynku wielorodzinnym, ceny pozostałych lokali również ulegają degradacji. Z badania analityków wynika, że mieszkania znajdujące się na tym samym piętrze były tańsze średnio o 9,7 proc., lokale pod i nad nawiedzonym mieszkaniem również taniały o 8,9 proc., a reszta mieszkań w bloku, w którym dokonano zbrodni, taniały o 7,1 proc.
Nawiedzonych miejsc w Polsce i na świecie nie brakuje. Tutaj możecie zobaczyć listę najbardziej przerażających posesji w Polsce i najbardziej nawiedzonych domów z całego świata. Przebywanie w nich mrozi krew w żyłach i może zaskoczyć nie jednego niedowiarka.
Czytaj także:
Tą olbrzymią posiadłość kupisz za 3300 złotych. Co sprawiło, że luksusowa willa jest tak tania?
Poczuła strumień zimnego powietrza zza łazienkowego lustra. To odkrycie mrozi krew w żyłach...
Skarb wart 2,5 mld złotych ukryty w zabytkowym pałacu na Opolszczyźnie? Badacze trafili na niezwykły trop