Jakiś czas temu wybuchła medialna sensacja – orzechy nerkowca są trujące. To fakt, są, ale toksyny w nich obecne najbardziej doskwierają ludziom, którzy pracują przy obieraniu orzechów i ich obróbce cieplnej, gdyż mają bezpośredni długotrwały kontakt ze szkodliwymi substancjami lub wdychają ich opary. Natomiast produkt trafiający na sklepowe półki surowy już nie jest i nie ma w nim toksycznych substancji. Przynajmniej teoretycznie.
Spis treści:
Czy orzechy nerkowca są trujące?
Orzechy nerkowca które kupujesz w sklepie, nie są trujące. Wcześniej zostały poddane obróbce cieplnej, która pozbawia orzechy szkodliwych substancji. Jednak surowe orzechy nerkowca, a zwłaszcza świeże, jeszcze w łupinach, są produktem zawierającym toksyczne substancje. Są to:
- urushiol – toksyczny, żrący olej. Poza łupinami nerkowca obecny jest też w trującym bluszczu, trującym dębie, trującym sumaku. W kontakcie ze skórą powoduje jej zapalenie, przebiegające z obrzękiem i formującymi się pęcherzami czy grudkami. Występuje w łupinach nerkowców.
- kwas anakardowy – polifenol, kwasowa odmiana urushiolu. W kontakcie ze skórą może powodować wysypkę alergiczną i kontaktowe zapalenie skóry. Substancja obecna w łupinie nerkowców.
- cardol – substancja chemicznie zbliżona do urushiolu obecna w łupinach nerkowca.
Najbardziej toksyczne są łupiny orzechów nerkowca. Naturalny płyn z łupin nerkowca (CNSL – cashew nut shell liquid) jest substancją żrącą i trującą. U osób zajmujących się obieraniem orzechów nerkowca powoduje on bolesne podrażnienie skóry podobne do oparzeń. Może wywoływać też zatrucia objawiające się:
- nudnościami,
- wymiotami,
- spadkiem ciśnienia krwi,
- przyspieszeniem lub spowolnieniem pracy serca,
- letarg,
- drgawki.
Dlatego spożywanie świeżych (są wtedy zielone) orzechów nerkowca nie jest wskazane, gdyż na nich mogą być oleiste trujące substancje z łupin. W przypadku zjedzenia takich orzechów może wystąpić reakcja alergiczna i podrażnienie skóry.
Orzechy nerkowca, zanim staną się produktem spożywczym na sklepowej półce, są gotowane na parze. Proces ten pozwala pozbyć się skażenia toksycznym urushiolem i jego pochodnymi oraz zmienia kolor orzechów na taki, jaki znamy – kremowy. Drugi proces, który pozwala pozbyć się toksycznych substancji z nerkowców, to prażenie, które niszczy szkodliwe oleje.
Uwaga! Oznaczenie „surowe” na opakowaniu orzechów nerkowca nie oznacza, że nie zostały poddane obróbce cieplnej. To tylko sygnał, że nie dodano do nich żadnych dodatków, np. przypraw.
fot. Czy orzechy nerkowca są trujące/ Adobe Stock, sosiukin
Kiedy nie jeść orzechów nerkowca?
Gorzkie orzechy nerkowca to najprawdopodobniej zepsute orzechy nerkowca. Są wtedy też lekko tłuste. Zawsze, gdy masz wątpliwości co do ich zapachu lub smaku, lepiej zrezygnować z jedzenia. Nie chodzi wtedy o urushiol, ale o to, że psujące się orzechy mogą zawierać szkodliwe substancje, powstające, gdy bakterie i grzyby zaczynają rozkładać orzechy. Moczenie orzechów w wodzie tu nie pomoże.
Jeśli będziesz podróżować po świecie i trafisz na plantację nerkowców, pamiętaj, żeby nie rzucać się z gołymi rękami do obierania orzechów z łupin i nie jeść świeżych, zielonych orzechów nerkowca.
Trzecia sytuacja, kiedy lepiej nie jeść nerkowców to sytuacja, gdy producent lub inspektorat sanitarny wycofa ze sprzedaży partię orzechów nerkowca od producenta, którego towar masz w domu. W USA zdarzyły się podrażnienia nerkowcami, których z jakiegoś powodu nie udało się do końca pozbawić toksyn, a mimo to trafiły do sprzedaży.
To właściwie jedyne trzy sytuacje, kiedy nie należy jeść orzechów nerkowca.
Uwaga! Nie każdy może spożywać nerkowce w większych ilościach niż 4-5 sztuk dziennie, gdyż u osób wrażliwych na tyraminę i fenyloetyloaminy mogą wywoływać bóle głowy.
Czytaj także:
Najzdrowsze orzechy – autorski ranking! Top 5 orzechów, które warto jeść
10 mitów o orzechach, w które ciągle wierzysz
Jak prawidłowo prażyć orzechy?