fot. Fotolia
Owoce i warzywa przez cały rok są dla człowieka nieocenionym źródłem witamin, składników mineralnych i błonnika. Ze względu na różnorodność pór roku w naszym klimacie występuje sezonowość produktów spożywczych i zależnie od tego cyklu inne owoce i warzywa powinniśmy spożywać latem, a inne zimą.
Owoce wychładzające
Późną jesienią i zimą powinniśmy zrezygnować lub przynajmniej ograniczyć w codziennej diecie owoce południowe.
Są to na przykład banany, cytrusy (cytryny, pomarańcze, mandarynki, grejpfruty), kiwi, mango, melony i inne pochodzące z krajów tropikalnych.
Owoce i warzywa dojrzewające w tamtejszych warunkach klimatycznych różnią się składem chemicznym i enzymatycznym od naszych rodzimych owoców. Ponieważ tam, gdzie rosną, jest gorąco, wykazują silne działanie schładzające organizm, a ten efekt zimą jest dla nas niekorzystny. Zostawmy je zatem na letnie upały.
Warzywa niewskazane zimą
Niewskazane są pochodzące z upraw szklarniowych lub hydroponicznych pomidory, sałata, szpinak, ogórki. Wychładzają organizm i są pozbawione wartości odżywczych. Zawierają sporo pestycydów, metali ciężkich, są wodniste i niesmaczne.
Lepiej spożywać warzywa okopowe i kapustne w postaci ugotowanej – działają rozgrzewająco.
Jakie są skutki wychładzania organizmu?
Przede wszystkim jest nam zimno i po prostu marzniemy. To może osłabić naszą odporność i zwiększyć ryzyko przeziębienia.
Kiedy jesteśmy wychłodzeni, mamy mało energii, ponieważ nasz organizm musi jej sporo zużyć na ponowne ogrzanie. Objawia się to zmęczeniem, sennością i spadkiem nastroju. Pogarsza się również praca układu pokarmowego i jakość trawienia.
Zobacz też: Mycie warzyw i owoców – co znajduje się na ich powierzchni?
W takim razie co jeść?
Zdecydowanie wybierajmy rodzime owoce, które przechowywane są aż do wiosny, takie jak gruszki i jabłka oraz przetwory w postaci soków, musów i dżemów niskosłodzonych z naszych owoców sezonowych takich jak: aronia, maliny, jeżyny, jagody, wiśnie, brzoskwinie. Będą działały na nas rozgrzewająco i podniosą naszą odporność dzięki dużej zawartości bioflawonoidów.
Zamiast pomidorów polecam zrobiony latem do słoików przecier pomidorowy.
Do dyspozycji mamy wszystkie warzywa okopowe: marchew, buraki, pietruszkę, seler , także pory, cebulę, rzepę , kapustne (kapusty, brukselkę, kalafior, brokuł), dyniowate (dynia, cukinia, patisony) oraz mrożone warzywa i owoce z sezonu letniego.
Wprowadzamy też więcej ziaren (dynia, słonecznik, orzechy) i suszone owoce (jabłka, śliwki, gruszki, morele, brzoskwinie, rodzynki) i suche nasiona roślin strączkowych.
Skąd wziąć witaminę C w zimie?
Skoro cytrusy powinniśmy ograniczyć, a przetwory owocowe są w większości pozbawione witaminy C (ulega rozkładowi w wysokiej temperaturze), musimy znaleźć inne jej źródła.
Najlepsze są kiszonki (głównie kapusta, ogórki), które Polacy cenią za wyjątkowy smak i wysoką trwałość – można je stosunkowo długo przechowywać bez strat wartości odżywczych. Są wytwarzane z surowca dojrzewającego naturalnie (nie w szklarniach), a więc dobrej jakości i pełnowartościowego, poza tym są fantastycznym tanim i naturalnym probiotykiem.
Zobacz też: Jak uniknąć raka? Zobacz, co najlepiej jeść!