Co jeszcze kryje się za gotową żywnością?

oponki
Przemysł spożywczy co chwila proponuje nam nowe produkty, niegdyś niedostępne egzotyczne specjały i wciąż rozwijane technologie. Pokaż mi co jesz a powiem Ci kim jesteś – to hasło nadal jest wyjątkowo prawdziwe.
oponki

Wymagamy dziś od jedzenia nie tylko smaku, ale i wygody. Szybkie tempo współczesnego życia wymaga szybkiej żywności, dostępnej od zaraz, gotowej do jedzenia i nie wymagającej obróbki. Czy jednak jesteśmy zdrowsi niż nasi dziadkowie? Czy jemy lepiej?

Gotowa żywność jest dostępna

Sieci gastronomiczne oferujące śmieciowe jedzenie jak McDonald’s z roku na rok odnotowują coraz większe zyski. Wraz z rozwojem sieci sklepów mamy coraz to większy dostęp do gotowych produktów w chłodniach i zamrażarkach. W szkołach zamykane są nierentowne stołówki a sklepiki oferują zwykle szeroki wybór chipsów, paluszków i słodyczy.

Także automaty z gazowanymi napojami czy słodkimi przekąskami są już niemal w każdej szkole, także dlatego że producenci płacą szkołom za „wynajem” miejsca na nie. Lobby producentów żywności jest tak potężne, że mimo ponad 10-letniej dyskusji i wielu dowodów, we wszystkich szkołach w Stanach nadal wszechobecne jest śmieciowe jedzenie”.

Zobacz także: Jaka żywność nam szkodzi? - część 1

Wpływ na zdrowie

Zamiłowanie do gotowej żywności się dziedziczy…razem z predyspozycjami do poważnych problemów zdrowotnych. Dotyczy to zwłaszcza kobiet. W badaniach na szczurach wykazano, że potomstwo samic karmionych podczas ciąży i laktacji dietą opartą na „śmieciowym jedzeniu” nie tylko szybciej stają się otyłe w porównaniu z potomstwem samic na diecie opartej na naturalnych produktach, ale także, przed osiągnięciem dorosłości, mają znacząco podniesiony poziom glukozy, insuliny, trójglicerydów i cholesterolu mimo karmienia obu grup tą samą, bogatą w tłuszcz, cukier i sól paszą.

Dodatkowo u szczurzych samic, których matki były karmione „śmieciową dietą” w porównaniu z grupą kontrolną wyraźnie zmieniła się ekspresja genów, co pociągnęło za sobą zwiększony poziom we krwi takich czynników jak insulinopodobny czynnik wzrostu IGF-1, substrat receptorów insulinowych IRS-1, śródbłonkowy naczyniowy czynnik wzrostu VEGF-A, leptyny, adypsyny, lipazy lipoproteinowej z których każdy podnosi zarówno ryzyko otyłości jaki wystąpienia chorób metabolicznych jak nadciśnienie, cukrzyca typu II, zaburzenia lipidowe.

U samców ten efekt był widoczny w dużo mniejszym stopniu.

Zobacz także: Jaka żywność nam szkodzi? - część 2

Gotowa żywność niszczy regionalne tradycje kulinarne

Bardzo ważną częścią kulturalnego dziedzictwa jest tradycja kulinarna. Termin ten obejmuje zarówno jak tradycyjne receptury potraw, jak i rytuały towarzyszące ich przygotowaniu. Wspomnienia związane z zapachem i smakiem są bardzo trwałe, związane z najbardziej starą ewolucyjnie częścią mózgu i towarzyszą nam przez całe życie.

Nie przypadkiem jednymi z najpiękniejszych wspomnień z dzieciństwa są świąteczne potrawy przygotowane razem z bliskimi członkami rodziny czy smakołyki, które ktoś przygotowywał specjalnie dla nas. Nie zastąpi ich żadna zupa w proszku czy gotowe danie z chłodni choćby najbardziej tradycyjne i regionalne. Wraz z odejściem od tradycyjnych, przygotowywanych w domu posiłków coraz rzadsza staje się umiejętność samodzielnego gotowania.

A gotowa żywność nie przynosi nam ani zdrowych nawyków żywieniowych ani wspólnoty przy stole, gdy wszyscy członkowie rodziny siadają razem do posiłku. Jeśli każdy sam odgrzewa sobie w mikrofali wybrane danie kiedy tylko ma na nie ochotę nie ma już miejsca na bycie razem a kuchnia przestaje być sercem domu. Tylko czy kanapa przed telewizorem jest naprawdę lepszą alternatywą?

Warto czasem zastanowić się, czy cena przy kasie jest jedyną, jaką płacimy za wygodną żywność? Czy na dłuższą metę nie tracimy czegoś więcej – umiejętności zdrowego wyboru, poczucia wspólnoty, niezależności w wyborze potraw? Czy naprawdę oszczędność czasu, wygoda i nowoczesność jest dla nas tak ważna?

Więcej informacji : Przystań Psychologiczna

Redakcja poleca

REKLAMA