Gdy sytuacja wymaga działania
O tym, że słodycze „idą w biodra”, wie doskonale każda z nas. Co jednak zrobić, gdy wypełnimy wszystkie rady dietetyków – wykluczymy z naszego jadłospisu łakocie, ograniczymy węglowodany i tłuszcze, zaczniemy uprawiać sport i pić więcej wody – a nasza figura nadal daleka będzie od ideału? Wtedy warto zapoznać się z… inuliną. Już widzimy, jak ze zdziwienia podnoszą wam się brwi, więc spieszymy z wyjaśnieniami.Czym jest inulina?
Inulina jest naturalnym węglowodanem, nietrawionym przez ludzkie enzymy. Stymuluje rozwój pożytecznych bakterii jelitowych, ma właściwości oczyszczające i regulujące pracę układu pokarmowego. Uważana jest także za rodzaj rozpuszczalnego błonnika pokarmowego i dlatego pozwala… oszukać organizm. Dzięki niej po spożyciu mniejszej porcji pożywienia poczujemy się syci na dłużej. Dodatkowo inulina zapobiega zaparciom i nowotworom jelita grubego, pomaga obniżyć poziom cholesterolu, oczyszcza organizm z toksyn, metali ciężkich i substancji rakotwórczych.Inulina - lek na wszystko?
Owszem, ale należy go używać z rozwagą. Specjaliści zalecają, aby spożywać inuliny tyle samo co błonnika, czyli nie więcej niż 30 gramów dziennie. Dlaczego? Bo w nadmiernych ilościach może wywołać lekką biegunkę. Głównym źródłem zarówno inuliny, jak i błonnika są: warzywa, owoce, otręby i ziarna zbóż.Inulina - gdzie jej szukać?
Znajdziemy go najwięcej w brązowym ryżu, kaszach, owocach (maliny i porzeczki), warzywach (pomidory, buraki, seler i marchew) oraz roślinach strączkowych – grochu, fasoli i bobie. Z kolei inulina występuje głównie w cykorii, porze, cebuli, czosnku, szparagach, karczochach i bananach. Kto zaś lubi chodzić na skróty, temu polecamy sięgnięcie po oba te prebiotyki w postaci suplementów diety dostępnych w aptekach i sklepach. Tym bardziej że inulina znakomicie zastąpi niezbyt zdrową białą mąkę w roli zagęszczacza zup czy sosów.Heidi Klum
Nie ukrywa, że ma słabość do słodyczy
Staram się odżywiać racjonalnie, ale nie potrafię odmówić sobie od czasu do czasu czegoś słodkiego. W zimie wybieram gorące pączki, latem uwielbiam się raczyć lodami albo mrożonym jogurtem z polewą czekoladową. Nigdy jednak nie jem ich wieczorem. Jeśli odczuwam wtedy głód, pozwalam sobie tylko na owoce lub piję koktajl z warzyw.
Halle Berry
Aktorka od wielu lat cierpi na cukrzycę. Jej sprzymierzeńcem w walce z tą chorobą jest dieta.
Leki i wizyty u specjalistów to nie wszystko! Herbata z morwy białej, woda z cynamonem, sok z kapusty, olejek z wiesiołka i jogurty bez cukru z dodatkiem błonnika obniżają poziom cukru równie skutecznie, jak tabletki czy zastrzyki.
Jessica Alba
Jessica Alba nie lubi chodzić na siłownię. Aby mieć zgrabną sylwetkę, uprawia jogging.
Minutę biegam sprintem, a następnie kwadrans spokojnym tempem – i tak przez minimum godzinę. A podczas biegania piję wodę z cytryną.