Bigoreksja – co to takiego i czy jest groźne?

Przed ćwiczeniami warto pamiętać o rozsądnej rozgrzewce. / fot. Fotolia fot. Fotolia
Co prawda sezon na siłownię zaczyna się dopiero wiosną, są tacy, dla których pora roku nie ma najmniejszego znaczenia, gdyż każdy dzień bez siłowni i ćwiczeń jest dniem straconym. Niestety mimo wielu godzin spędzonych na morderczym treningu, efekty ciągle nie są zadowalające. Niekiedy przeradza się to w chorobliwą obsesję, która powoli wyniszcza organizm. To groźne uzależnienie, które lekarze nazywają bigoreksją. Poznajmy bliżej to groźne uzależnienie.
/ 21.02.2011 10:10
Przed ćwiczeniami warto pamiętać o rozsądnej rozgrzewce. / fot. Fotolia fot. Fotolia

Fascynacja i zamiłowanie do kulturystyki nie jest groźna, dopóki nie zaczyna działać jak narkotyk. Systematyczne ćwiczenia na siłowni nie szkodzą organizmowi. Wręcz przeciwnie, chronią przed wieloma schorzeniami. Niestety bigorektykowi nie zależy na sprawności ciała, która umożliwia prawidłowe funkcjonowanie organizmu. Zdaniem specjalistów, co dziesiąty bywalec siłowni, bez znaczenia czy jest to kobieta, czy mężczyzna, cierpi na bigoreksję w różnym stadium rozwoju, od zupełnie łagodnej do wyniszczającej organizm.

Czy jest bigoreksja?

Bigoreksja może pod pewnymi względami przypominać anoreksję. Obie choroby zaczynają się w głowie, a kończą wyniszczeniem organizmu. Bigorektyk chce osiągnąć ideał sylwetki, który w rzeczywistości nie istnieje. Godzinami sterczy przed lustrem, wpatruje się w każdy kawałek swego ciała i wciąż widzi chuderlaka, któremu brakuje odpowiedniej masy mięśni lub ich rzeźba jest niedoskonała. Podobnie wygląda problem anoreksji – zdaniem chorego, ciało ciągle jest grube i brzydkie.

Zobacz również: Łańcuch kinematyczny – co to takiego?

Nie da się ukryć, że rozwój bigoreksji potęguje wszechobecny kult ciała i moda. Podstawową przyczyną tej choroby jest pogłębiający się brak akceptacji dla swojego wyglądu. Z drugiej jednak strony, niemal każdy z nas ma podobny problem, sporo kompleksów i niedoskonałości. Dlaczego jednak nie każdy cierpi na bigoreksję?

Kto może zostać dotknięty bigoreksją?

Wśród dotkniętych bigoreksją najwięcej jest osób, które w dzieciństwie miały problemy z funkcjonowaniem w grupie rówieśniczej. Mogły też mieć zaburzone relacje z bliskimi dorosłymi, na przykład z rodzicami, opiekunami lub rodziną dalszą. Nie zawsze tego typu problemy wieku dorastania znikają wraz z osiągnięciem dojrzałości.

Osoba cierpiąca na bigoreksję stroni od ludzi, jest skupiona tylko na własnej osobie nie oczekując tym samym aprobaty od innych. Jednym słowem bigorektyk zamyka się we własnym świecie, tylko on sam mógłby zaakceptować swoje ciało, ale to nigdy nie następuje.

Polecamy: Metoda supersesji i przeplatanie treningów – na czym to polega?

Symptomy bigoreksji

Bigoreksja to bardzo groźna przypadłość. Co gorsza, wiele osób nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia. Warto więc sprawdzić, czy nie cierpimy na ten typ uzależnienia. Jeśli chcemy to sprawdzić, warto odpowiedzieć sobie szczerze, na poniższe pytania.

  • Czy ćwiczysz więcej niż trzeba, Więcej, niż podpowiada to zdrowy rozsądek?
  • Czy kontynuujesz treningi nawet wtedy, gdy masz kontuzję, lub Twój organizm jest już wyczerpany?
  • Czy rezygnujesz ze spotkań z przyjaciółmi, z rodziną, ponieważ kolidują one z Twoimi rutynowymi zajęciami, czyli z treningiem i regularnymi posiłkami?
  • Czy wydajesz bardzo dużo pieniędzy na odzywki i suplementy?
  • Czy bierzesz środki dopingujące?
  • Masz niskie poczucie własnej wartości, a Twoje odbicie w lustrze jest ciągle niezadowalające?

Jeśli na większość pytań odpowiedzieliśmy twierdząco, powinniśmy zastanowić się, czy nie czas z tym skończyć oraz zmienić podejście do swojego ciała i treningów.

Redakcja poleca

REKLAMA