Dziś na portalach społecznościowych widziałam kilkanaście postów ze zdjęciem 14-letniego Kacpra z Gorczyna, który popełnił samobójstwo, bo zaszczuli go w szkole. Za co? Za to, że różnił się od kolegów. I nie chodzi tylko o to, że miał inną orientację seksualną. Dziś internauci z rozżaleniem zapalają mu wirtualną świeczkę, piszą "Śpij Aniołku" i oburzają się na nauczycieli, rodzinę i kolegów z klasy. Tylko dlaczego dopiero dziś? Tej tragedii można było uniknąć. Tej i każdej innej wynikającej z nietolerancji, której w Polce z dnia na dzień jest coraz więcej.
Gorczyce. Mała miejscowość koło Łodzi. W tym hermetycznym świecie mieszkał 14-letni Kacper. Z jednej szkoły mama zdążyła go wypisać, bo koledzy go wyśmiewali. Za co? Za to, że był spokojny, grzeczniejszy i miły. No i za to, że miał inną orientację seksualną. W innej szkole nie było lepiej. Niedawno zaczął się nowy rok szkolny. Kacper poszedł do nowego gimnazjum. Ale małe miejscowości mają to do siebie, że plotka roznosi się tam z prędkością światła. Rówieśnicy szybko podchwycili informację o tym, że Kacper jest homoseksualistą, a chłopiec targnął się na własne życie.
Kto tu zawinił? Czy tej tragedii można było uniknąć?
Moje dziecko było za wrażliwe na te czasy. On nie dawał sobie rady. Dokuczali mu. Dokuczali mu w szkole, wyzywali go. - mama Kacpra w rozmowie z Nowa TV.
Mocne słowa Biedronia
Sprawę skomentował prezydent Słupska – Robert Biedroń, który nie ukrywa swojej orientacji. Ale pewnie prezydentowi jest dużo łatwiej niż 14-latkowi z małej miejscowości.
Człowiek jest jedynym gatunkiem na Ziemi, który nienawidzi z powodu homoseksualności. Żegnaj Kacprze – napisał na Facebooku Biedroń
Miał tego pecha... – Jacek Dehnel
Tragedię skomentował też Jacek Dehnel, pisarz, poeta. W mocnych słowach przedstawił cała prawdę o Polsce i Polakach.
Taki chłopiec, Kacper lat 14, z Gorczyna pod Łodzią. Miał tego pecha, że urodził się gejem w Polsce.
Zaszczuwano go w jednej szkole - jak podają media, wiedzieli o tym nauczyciele i dyrekcja, ale skończyło się tak, że matka, żeby go ratować, musiała przenieść Kacpra innego gimnazjum.
Rok szkolny w nowym miejscu rozpoczął się 4 września, chłopiec po trzech dniach powiesił się we własnym domu.
Nie chce mi się powtarzać tego, co mówiłem po śmierci Dominika z Bieżunia, po śmierci Kacpra z Gorczyna i po kolejnych śmierciach kolejnych dzieciaków. 63% dzieci LGBT myśli o popełnieniu samobójstwa. Wiemy, kto ma tę krew na rękach. Niech ona woła.
EDIT: Lambda prowadzi Telefon Zaufania dla osób LGBT. "Być może ktoś z Was potrzebuje pomocy – nie wahajcie się, dzwońcie. Być może znacie kogoś, kto jest osobą LGBT i ostatnio ma problemy lub gorzej się czuje – przekażcie kontakt do nas. Rozmowa może uratować czyjeś życie. Można do nas dzwonić na numer: 22 628 52 22. Nasze telefonistki i nasi telefoniści są dostępni od poniedziałku do piątku w godzinach 18:00 – 21:00."
W sprawę zaangażował się też ojciec Grzegorz Kramer. Duchowny w prostych słowach pokazuje dysonans między wiarą chrześcijańską, przykazaniami i wzniosłymi słowami, a tym, co się dzieje w Polsce.
Ciągle się kłócimy w tym kraju o to, kto jest lepszy, kto bardziej świętszy i wierzący. Krzyczymy o ochronie życia, o tym, że musimy się chronić przed "zarazą uchodźców", a tymczasem zabijamy wśród nas dzieci, tylko dlatego, że nie mieszczą się w naszych kanonach. Dlaczego nasza wiara kończy się w momencie, w którym spotykamy innego?
Ilu jeszcze ludzi musi się zabić za to, że są inni? Kiedy w końcu nasze chrześcijańskie wartości i korzenie zaczną się pokazywać w codziennych relacjach z ludźmi, którzy nie są tacy jak reszta? Nie rozumiem tego i nie godzę się na to! - ojciec Grzegorz Kramer
Tak pięknie się różnimy? Nie w Polsce!
W Polsce różnice nie są mile widziane. Szczególnie wśród dzieci i młodzieży. Gdy w szkole wszystkie maluchy mają modne buty, a jedno nie, to czeka je banicja. Gdy młody chłopak jest za spokojny, to koledzy uważają go za odmieńca, bo przecież 14-latek powinien być łobuzem. A gdy w klasie kogoś podejrzewa się o homoseksualizm, to...
W Polsce nie łatwo być gejem. Tym małym i dużym też. Kto ponosi za to odpowiedzialność? Rodzice, bo nie uczą tolerancji? Szkoła, bo zamiast pokazywać, że różnice mogą być dobre, siermiężnie wciska młodym stereotypy? Czy śmierć Kacpra cokolwiek zmieni?
