Cokolwiek zrobi Ania Lewandowska, jakiekolwiek zdjęcie na Instagramie zamieści (szczególnie, jeśli widać na nim jej córeczkę), od razu staje się centrum zainteresowania mediów. Nie inaczej było ostatnio. Tym razem emocje wzbudziło to, jak brzuch Ani wygląda kilka tygodni po porodzie.
Prawdziwy czy retuszowany?
Wiosną tego roku na świat przyszła córka Ani i Roberta Lewandowskich, Klara. Media, poza interesowaniem się samą dziewczynką, rozpisywały się też o tym, jak szybko trenerka wróciła do formy sprzed ciąży.
Ania już w trakcie ciąży nie zwalniała bowiem tempa, ćwiczyła i dbała o ciało, po porodzie zaś szybko wróciła do swoich codziennych aktywności. To sprawiło, że wylała się na nią fala krytyki: wiele osób zarzucało jej, że promuje nierealne wyobrażenie na temat młodych matek.
Tym razem Ani zarzuca się… retusz fotografii na Instagramie. Wścibscy internauci uważają bowiem, że jej zdjęcia w mediach społecznościowych różnią się od tych, które fotoreporterzy zrobili na ostatnim Balu TVN. Na tych pierwszych Ania chwali się płaskim, wyrzeźbionym brzuchem, podczas gdy – sugerują – na wspomnianej już imprezie nie wygląda on już tak dobrze.
Poniżej możecie zobaczyć, jak Ania prezentowała się na balu i jak wygląda na Instagramie. Faktycznie widać różnicę?... Naszym zdaniem ostatnie zdjęcia Ani, wykonane podczas treningów, nie pozostawiają złudzeń: sportsmenka jest w świetnej formie i nie powinna przejmować się opiniami zazdrośników!
Zobacz więcej zdjęć Ani Lewandowskiej z Balu TVN!
