Na grafice reklamowej producenta napojów energetycznych Devil Energy widzimy klęczącą (albo siedzącą) kobietę spoglądającą na stojącego nad nią mężczyznę. Mężczyzny nie widać, jest za to jego ręka, unosząca podbródek dziewczyny. Do zdjęcia pomysłodawca załączył rozwiewający wszelkie wątpliwości podpis:
Ona już wie, co za chwilę będzie miała w ustach.
Miało być zabawnie, a wyszło jak zwykle - beznadziejnie. I to w dobie protestów środowisk kobiecych, które walczą z szowinizmem. Na szczęście coraz więcej firm dostrzega, że nie każda reklama wywołująca medialny szum się opłaca. Liczy się przecież przede wszystkim wizerunek, a nadszarpnąć go w dzisiejszych czasach nietrudno. Tej wiedzy zdaje się nie mieć jednak producent napoju Devil Energy. No cóż, nie my na tym tracimy.
Energetyk "Zbój" i seksistowska reklama
Producent napoju najnowszą reklamą w social mediach oburzył wielu internautów. Główny zarzut dotyczy seksizmu i przedmiotowego traktowania kobiet. Pojawiają się też negatywne opinie, co do jakości samej grafiki.
Mimo oskarżeń, firma nie przeprosiła ani nie usunęła grafiki, tylko dodała jej nowy wariant z mężczyzną. Nie zamieszczono żadnych przeprosin ani wyjaśnień. Zamiast wizerunku kobiety widnieje na niej twarz mężczyzny, uniesioną ku górze, podtrzymywaną przez kobiecą dłoń. Pod zdjęciem podpis:
On już wie w czym za chwilę zatopi usta...
Panowie, smacznego!
