Windsorowie - Miłość czy korona

Księżniczka  Eugenie, Książę William, Królowa Elżbieta II, Camila Parker Bowles, Książę Filip, Książę Karol fot. ONS
Książę William jest pierwszym Windsorem, który nie musi dla miłości rezygnować z tronu. W historii tej królewskiej dynastii były abdykacje, miłosne skandale i intrygi, złamane serca, dramaty, nawet śmierć.
/ 27.12.2010 08:50
Księżniczka  Eugenie, Książę William, Królowa Elżbieta II, Camila Parker Bowles, Książę Filip, Książę Karol fot. ONS
Brytyjczycy odetchnęli z ulgą, gdy 17 listopada na konferencji prasowej książę potwierdził, że poprosił pannę Middleton o rękę. Na palcu serdecznym Kate pojawił się pierścionek z wielkim szafirem. A William otrzymał błogosławieństwo królowej Elżbiety II. Jego związek z Kate zaczął się bowiem dziewięć lat temu na uniwersytecie St. Andrews, gdzie oboje studiowali historię sztuki. Mimo to książę zwlekał z oświadczynami. W 2006 roku, gdy wszyscy spodziewali się, że rodzina królewska zaprosi Middleton na Boże Narodzenie do zamku Sandringham i dojdzie do zaręczyn, William z nią zerwał. Nie mógł znieść presji ze strony Brytyjczyków, którzy czekali na ślub z coraz większą niecierpliwością. Dopiero po paru miesiącach zdał sobie sprawę, że nie może żyć bez Kate i łatwo mógł popełnić taki sam błąd jak jego przodkowie.

Polowanie na dziewice
„Bycie Windsorem to misja. Trzeba świecić przykładem, jeśli prowadzi się tak uprzywilejowane życie”, zauważa kronikarz brytyjskiej rodziny królewskiej od półwiecza, Hugo Vickers. I, co warto dodać, pobiera wysoką pensję z tak zwanej listy cywilnej. Przez wieki rodzina królewska nie mogła więc żyć jak inni śmiertelnicy. Myśleć o tak „błahych” sprawach jak miłość. Musiała przestrzegać żelaznych reguł, które miały jej zapewnić przetrwanie. Podczas gdy inne monarchie, jak norweska czy szwedzka, szły z duchem czasu, dwór brytyjski się nie zmieniał. Egipski król Faruk żartował: „W przyszłości zostanie tylko pięciu królów: karo, kier, pik, trefl i król Anglii”. Gdyby więc William zakochał się w „dziewczynie z ludu” przed pół wiekiem, szybko musiałby o niej zapomnieć. Jego prababka, Królowa Matka, była do szaleństwa zakochana w bohaterze wojennym Jamesie Stuarcie. Młodszy syn króla Jerzego V, chorowity Albert zwany Bertim, jej nie interesował. Kiedy jednak jego matka, królowa Mary, postanowiła, by się pobrali, Stuart został ekspresowo oddelegowany do służby w Ameryce. A Bertie oświadczał się tyle razy, aż Królowa Matka wyraziła zgodę.

Rodzina znalazłaby więc Williamowi żonę z grona arystokratek. I wmawiała, że nie musi jej kochać, by żyć szczęśliwie. Gdyby jednak przyszło mu na myśl ożenić się z Kate, spotkałby go los Edwarda VIII, który zakochał się w rozwódce, Amerykance Wallis Simpson. Nie tylko musiałby się zrzec korony. Dwór wraz z parlamentem skazaliby go na wieczną banicję i potępienie.

Jak donosi wywiad…
Jednak za fasadą szczęścia i przyzwoitości na brytyjskim dworze przez lata trwał horror. Elżbieta II, która wyszła za mąż za przystojnego majora Filipa, sama zniszczyła swój związek. Nim została królową, bardziej przypominała Dianę niż zgorzkniałą starszą panią, którą jest dzisiaj. Stroiła się, chodziła do nocnych klubów. Gdy włożyła koronę, stwierdziła: „Żałuję jedynie, że tak krótko mogłam być szczęśliwą żoną i matką. Teraz sprawy rodzinne będą musiały ustąpić przed sprawami wagi państwowej”. Nie miała już czasu dla męża. Dzieci trafiły w ramiona opiekunek. Widywały matkę tylko raz dziennie przez godzinę.

Porozmawiajmy o gwiazdach - forum >>


Filip, jako książę-małżonek, nie miał żadnej władzy i nie mógł już kontynuować kariery wojskowej. Rzucił się w wir romansów. Jego biograf Nicholas Davies nadmienia, że w latach 60. Filip był uczestnikiem orgii organizowanych przez arystokratów w Rzymie, gdzie zakładano się, kto doprowadzi do orgazmu więcej prostytutek. Podobno Elżbieta II wiedziała o wszystkim. Wywiad donosił jej o każdym kroku męża. Nie zrobiła jednak nic. Unieszczęśliwiała też młodszą o dwa lata siostrę Małgorzatę. Nie pozwoliła jej wyjść za mąż za bohatera bitwy o Anglię, rozwodnika majora Petera Townsenda. Wysłała go jako attaché do spraw lotnictwa do Belgii. A Małgorzacie zagroziła pozbawieniem tytułów i pensji. Małgorzata wpadła wówczas w ramiona playboya Anthony’ego Armstronga-Jonesa, który otrzymał tytuł lorda Snowdon. To małżeństwo od początku było jednak nieporozumieniem. Odgłosy kłótni w pałacu w Kensington niosły się po całym Londynie. A księżniczka pogrążała w nałogach – paleniu i alkoholizmie.

Trzeba zabić tę miłość

Wychowane z dala od matki dzieci Elżbiety II nie radziły sobie z życiem. Karol bał się kobiet. Marzył o żonie, która zastąpi mu matkę. Od małego słyszał jednak, że „urodził się jedynie po to, by zostać królem i płodzić królów”. Arystokratka Camilla Shand, w której książę kochał się od pierwszego spotkania na polu golfowym w Great Park w 1971 roku, nie była brana przez rodzinę pod uwagę. Była dobrze wykształcona, dowcipna, ale miała feler – nie była dziewicą. A to oznaczało, że ktoś mógłby w przyszłości zakwestionować prawo jej dzieci do korony. Co za ironia, że po wielu latach to o Harrym, młodszym synu Karola i Diany Spencer, powie się, że bardziej przypomina kochanka księżnej, Jamesa Hewitta, niż własnego ojca. Kiedy więc Karol szykował się do oświadczyn, matka wysłała go w długi rejs do Indii Zachodnich. Sama zaś wzięła w obroty Camillę. Jakich użyła argumentów? Mocnych, skoro już po miesiącu Karol dowiedział się, że ukochana zaręczyła się z oficerem Andrew Parkerem Bowlesem. Gdy Camilla wychodziła za mąż, Elżbieta II wraz z Królową Matką siedziały w pierwszym rzędzie, by dopilnować sprawy osobiście. Dzięki temu ślubowi za jednym zamachem pozbyły się bowiem nie tylko niechcianej synowej, lecz także Parkera Bowlesa, który kochał się, z wzajemnością, w księżniczce Annie.

Gra pozorów
Jak mówił Karol: „Gdyby to było możliwe, Anna wzięłaby ślub z własnym koniem, bo miała lepsze kontakty ze zwierzętami niż z ludźmi”. Jej małżeństwo z porucznikiem kawalerii Markiem Phillipsem nie miało szans na przetrwanie. Anna nie mogła odnaleźć się w roli żony i matki. Twierdziła, że: „dzieci to nieustające zagrożenie dla małżeństwa” i „wcale nie trzeba ich kochać, by się nimi zajmować”. Mimo to jeszcze długo grali z Markiem idealne małżeństwo. Nieco lepiej działo się w związku księcia Andrzeja z Sarah Ferguson. Książę, którego z pulchną księżną Yorku łączył głównie seks, zaczął zdradzać żonę kilka miesięcy po ślubie. Na 365 dni w roku spędzał z nią jedynie 43. Resztę w służbie Jej Królewskiej Mości na morzu. Jednak Andrzej i Sarah byli przyjaciółmi. Obojgu odpowiadał ten luźny układ.


Wydawało się więc, że tylko najmłodszy Edward ułożył sobie życie. Tyle że, jak głoszą plotki, jego związek z Sophie Rhys-Jones to wyłącznie przykrywka dla homoseksualnych skłonności księcia. A dwoje dzieci pary przyszło na świat dzięki metodzie in vitro. Edward i Sophie zamieszkali przecież oddzielnie już po miesiącu miodowym: ona – rzekomo ze względów zawodowych – w Londynie, gdzie ma dwie firmy PR, on 50 kilometrów dalej, w Bagshot Park. Potem sama Sophie zdradziła dziennikarzowi „News of the Word” Mazherowi Mahmoodowi, że książę jest gejem.

Fred, Gladys i ta trzecia
I pewnie wszyscy męczyliby się nadal, gdyby nie księżna Diana, która dokonała rewolucji obyczajowej. Jej ślub z Karolem 29 lipca 1981 roku w katedrze Świętego Pawła w Londynie był największym wydarzeniem towarzyskim dekady. Bezpośrednio w uroczystości brało udział trzy i pół tysiąca gości. Miliard śledziło ją przed telewizorami. Po latach Diana przyznała jednak, że już wtedy „czuła się jak jagnię prowadzone na rzeź”. I wiedziała, że w jej małżeństwie z Karolem jest ktoś jeszcze. Karol i Camilla spotykali się bowiem nadal. Po kilku latach odnowili romans, posługując się pseudonimami Fred i Gladys. Gladys dawała Karolowi czułość, której tak bardzo brakowało mu w dzieciństwie, gdy błąkał się po ciemnych, zimnych korytarzach Buckingham Palace.

Jednak w przeciwieństwie do Windsorów, Diana nie zamierzała cierpieć w milczeniu. Próbowała romansować, między innymi z instruktorem jeździectwa Jamesem Hewittem. Okupiła to bulimią. A gdy paparazzi przyłapali Karola i Camillę na wakacjach we Florencji, zrobiła wielki coming out. Po tym jak w księgarniach pojawiła się biografia autorstwa Andrew Mortona „Diana: historia prawdziwa”, udzieliła wywiadu. W rozmowie z BBC opowiedziała o kulisach swojego małżeństwa. Gdy prasa ujawniła tak zwane taśmy prawdy, czyli intymne rozmowy tej pary, książę musiał przyznać się do zdradzania żony.


Camilla: historia prawdziwa
Samej Dianie coming out nie przyniósł szczęścia. Nagła śmierć księżnej w paryskim tunelu w 1997 roku była nie tylko dla Brytyjczyków, lecz także dla rodziny królewskiej szokiem. Uświadomiła ludziom, do czego prowadzi kurczowe trzymanie się skostniałych zasad. W 1992 roku nastąpiła separacja Diany i Karola oraz Andrzeja i Sarah. W tym samym roku Anna rozwiodła się z Markiem Phillipsem. Cztery lata później nastąpiły rozwody Diany i Karola, Sarah i Andrzeja. Dwa lata po śmierci księżnej Walii Karol mógł zacząć oswajać Brytyjczyków z obecnością pani Parker Bowles u swojego boku. Wynajęty przez księcia specjalista PR Mark Bolland zadbał o jej wizerunek. Strój, makijaż, fryzurę. Para zaczęła się pokazywać razem. Gorzej szło Karolowi z wprowadzeniem kochanki do rodziny. Jak zdradziła Sophie Rhys-Jones: „Karol i Camilla nie pobiorą się, zanim stara nie umrze”. Miała na myśli Królową Matkę. Najpierw Camillę zaakceptowali synowie Diany. Pojechali z przyszłą macochą na wakacje do Grecji. W rozmowie z telewizją Sky Harry przyznał, że „Camilla jest serdeczną kobietą, która uczyniła ojca szczęśliwym. Ja i William kochamy ją także”. W kwietniu 2005 roku, trzy lata po śmierci Królowej Matki, Karol wreszcie poślubił wybrankę. Skromna uroczystość odbyła się w Windsorze. Nie było jednak wymiany obrączek i pocałunku. Elżbieta II pojawiła się na ślubie, ale nie chciała pozować do wspólnego zdjęcia. Na schodach przed ratuszem, gdzie rodzina stanęła do pamiątkowej fotografii, królowa spędziła jedynie 52 sekundy. Nie zamieniła z synową ani słowa.

Świeża krew

Mówi się, że Karol zapłaci za ślub z Camillą. Nie można go pominąć w kolejce do tronu, ale królowa zrobi wszystko, by zrzekł się go na rzecz kochanego przez wszystkich Williama.

Następne pokolenie Windsorów żyje już jednak inaczej. Eugenia i Beatrice, córki księcia Andrzeja i Sarah, spotykają się, z kim chcą. Zara od dawna mieszka z chłopakiem, dżokejem Richardem Johnsonem. Pytana o to przez Elżbietę II powiedziała: „Babciu, teraz zakochani zachowują się dużo swobodniej niż w czasach twojej młodości”. Harry przez kilka lat spotykał się z córką milionera z Zimbabwe Chelsy Davy, mimo że jej zachowanie nie odpowiadało rodzinie królewskiej. William ma oczywiście trochę trudniej. Jako drugi w kolejce do tronu musi świecić przykładem. Nie mógłby więc ożenić się z katoliczką ani muzułmanką. Ale w przyszłym roku poprowadzi do ołtarza nie pannę z ludu, która może urodzić dziecko z nieprawego łoża, tylko po prostu Kate – wybrankę serca. I babcia nie wyśle go w rejs za siódme morze.

Magda Łuków / Viva!

Redakcja poleca

REKLAMA