Angelina i Brad są jedną z tych par Hollywood, które mogą poszczycić się imponującym stażem związku, a choć plotki o ich rzekomym ślubie pojawiały się wielokrotnie, oficjalnie zakochanie powiedzieli sobie "tak" w wakacje 2014 roku.
Ślub Jolie i Pitta był jednym z największych wydarzeń medialnych ubiegłego roku.
Nie dziwi więc fakt, że do tej pory odbija się on głośnym echem w świecie show-biznesu.
Co więcej, sama Angelina zasiała teraz ziarno, z którego może wykiełkować niechęć w stosunku do świeżo upieczonych małżonków. Dlaczego?
Para pobrała się w sierpniu 2014 roku na południu Francji, a zdjęcia z ich wzruszającego ślubu (Jolie w zachwycającej sukni) obiegły cały świat.
Fani byli przekonani, że gorąca para Hollywood nie dopuściła się żadnej manipulacji, a wydarzenie było zupełnie bezprecedensowe.
Jednak Angelina w wywiadzie dla Us Magazine wyznała, że wraz z Bradem pobrali się kilka miesięcy wcześniej.
Przed ślubem we Francji w towarzystwie dzieci, Brad i ja byliśmy już po ślubie w Kalifornii. Jako Amerykanie nie moglibyśmy legalnie pobrać się we Francji. Pewnego dnia zadzwoniłam do Brada i powiedziałam mu: Spotkajmy się o 16.30. Umówiłam się z urzędnikiem i podpisaliśmy dokumenty.Nie wydaje się wam, że niektórzy mogą czuć się nieco oszukani? Tabloidy zapłaciły miliony dolarów, by mieć pierwszeństwo w publikacji ich zdjęć ze ślubu...
