Dorota Wellman to jedna z najbardziej lubianych polskich dziennikarek. Gospodyni porannego programu „Dzień dobry TVN” zdobyła sympatię widzów m.in. dzięki fenomenalnemu poczuciu humoru. Gwiazda telewizji ma ogromny dystans do siebie i swojej figury.
Dorota Wellman o nadwadze i akceptacji swojego ciała
Dorota Wellman nigdy nie obawiała się podejmować tematów tabu. Zarówno zawodowo, jak i prywatnie chętnie podejmuje szczególnie kwestie, które są ważne dla kobiet: równouprawnienie, przełamywanie stereotypów, samoakceptacja.
Dziennikarka z wielkim dystansem podchodzi do swojego wyglądu. Udowadnia innym kobietom, że pewność siebie w żaden sposób nie jest uzależniona od wymiarów czy wagi, wagi, noszonego rozmiaru czy innych walorów zewnętrznych.
- Jestem miłą, wesołą kulką, która toczy się po ulicy. Myślę, że, jak na pięćdziesiąt osiem lat, wyglądam zupełnie dobrze. Mam ładną skórę i nie mam zbyt głębokich zmarszczek – tłuszczyk ładnie je wypełnia. Przede wszystkim, jestem człowiekiem zadbanym. Uważam, że niezależnie od tego, czy jesteśmy grubsi, czy chudsi, powinniśmy, w miarę swoich możliwości, dbać o siebie
- powiedziała w rozmowie z Plejadą.
Dorota Wellman odważnie mówi o sprawach, które dla wielu kobiet wciąż są problematyczne lub wstydliwe. Gwiazda stacji TVN nie ukrywa, że jej sylwetka odbiega od powszechnie lansowanego ideału. Co więcej, nie planuje również usilnie starać się udawać młodszej niż faktycznie jest.
- Ważę tyle, ile ważę i nie chcę słyszeć, że jestem puchata czy puszysta. Tak można nazywać niedźwiadka albo małego pieska. Jestem grubsza niż inni, bo mam rozmiar 44, a czasem nawet 46, bo Bóg mnie obdarzył dużym biustem. Nie zamierzam tego ukrywać. Jestem też osobą starszą i nic tego nie zmieni. Metryki nie oszukam. Jestem dumna ze swojego wieku, bo wiele potrafię, dalej pracuję i ciągle osiągam sukcesy
- podsumowała.
Brawo! Uwielbiamy postawę body positive. Oby coraz więcej gwiazd podążało tą drogą.
Przeczytaj:
Dorota Wellman o niepłodności
Dorota Wellman o swojej chorobie
