Od 10 James Bond ma twarz Daniela Craiga. Sam aktor chciał się jej pozbyć już po zakończeniu zdjęć do "Spectre". Wówczas mówił, że prędzej się potnie, niż ponownie wcieli się w postać 007. Producenci zaoferowali Craigowi podobno 150 mln $, jeśli tylko wycofa się z poprzednich deklaracji. Jak się zakończyły pertraktacje?
Myślano o Tomie Hiddlestonie, sugerowano postać kobiecą Gillian Anderson, padła propozycja zaangażowania Idrisa Elby - byłby to pierwszy czarnoskóry agent w historii. Fani zaczęli spekulować, buckmacherzy obstawiać nazwiska, ale od miesięcy nie było jasne, kto zastąpi Brytyjczyka w roli agenta Jej Królewskiej Mości.
Ralph Fiennes, Daniel Craig, Berenice Marlohe/ ONS.plMożliwe, że ta cała burza w szklance wody miała na celu skupić uwagę na cyklu filmach, wymusić ciekawość i zaangażowanie wśród fanów. Udało się osiągnąć cel, a przy okazji chyba wszyscy są zadowoleni, bo Sam Mendes nie planuje zmian w głównej obsadzie. Craig wycofał się ze swoich słów i, jak podaje serwis "Vulture", gwiazdor zamierza grać Bonda o wiele dłużej, niż pierwotnie zakładał i wytłumaczył się z poprzednich deklaracji...
ONS.pl- Gdy tak powiedziałem, to był dzień po zakończeniu zdjęć [do "Spectre"] - tłumaczył swój kontrowersyjny komentarz aktor. - Byłem poza domem przez cały rok. Byłem fizycznie i psychicznie zmęczony. To dobra robota. Lubię ją - powiedział Craig w wywiadzie.
Najpiękniejsze kobiety Jamesa Bonda
Przypominamy, że Craig nie od początku był traktowany jak wybraniec. Raz pokazywał klasę, a raz widać było, że nie gra na sto procent. O ile po "Skyfall" uzyskał same wysokie noty, o tyle "Spectre" już niekoniecznie. Producenci i scenarzyści nie wyobrażali sobie kolejnego filmu o agencie bez Craiga. Nie czas na emeryturę! On sam jak widać też już tego sobie nie wyobraża.
- Mam najlepszą pracę na świecie. Chcę ją wykonywać tak długo, dopóki mnie sami nie wyrzucą. Gdybym przestał to robić, bardzo bym za tym tęsknił i czuł, że coś mnie omija - dodał.
Nadchodzący film będzie 25. oficjalną produkcją o przygodach 007.
Daniel Craig o roli Bonda. Nie było tak kolorowo