Wybór imienia dla dziecka jest jednym z najważniejszych wyborów w życiu każdego rodzica - w końcu z jego skutkami ten mały człowiek będzie spotykał się (najczęściej) przez całe życie. Niektórzy za punkt honoru stawiają sobie, by imię szkraba było jak najbardziej oryginalne, inni stawiają na tradycyjne słowiańskie imiona, a jeszcze kolejni - na te, które wiążą się z rodzinną historią.
Ania i Grzegorz Bardowscy z programu „Rolnik szuka żony” wzięli ślub w kwietniu 2016 roku, a już kilka miesięcy później na świat przyszedł ich pierwszy syn. Córka małżeństwa urodziła się w listopadzie 2020 roku. Oboje dostali piękne imiona. Jakie i co stało za tą decyzją?
Ania i Grzegorz Bardowscy o imionach dzieci
Syn Ani i Grzegorza ma na imię Jan. Jego mama jeszcze zanim planowała dzieci ze swoim mężem wiedziała, że chce mieć syna Jasia. To imię wybrała nie tylko ze względu na to, że bardzo się jej podoba - nosił je też jej dziadek. Grzegorz zaś nie miał nic przeciwko temu imieniu, dlatego od razu przystał na tę propozycję.
Dużo większy problem małżeństwo miało z wyborem imienia dla dziewczynki. Całymi miesiącami wypisywali na kartce imiona, które się im podobały, zastanawiali się, jak będą brzmiały w połączeniu z ich nazwiskiem, a także wykreślali te, które przestawały im odpowiadać.
W końcu zostały tylko te, które obojgu przypadły do gustu, a ich niedawno urodzona córeczka dostała piękne rzymskie imię Liwia.
Bardowscy od razu wiedzieli, że nie chcą iść za modą i nadać swoim dzieciom zachodnio brzmiących imion. Jak delikatnie mówią, są gusta i guściki, ale jak widać, w ich rodzinie nie ma Dżesiki ani Brajanka.
To też może cię zainteresować:
Ania Bardowska z „Rolnik szuka żony” nie była zadowolona ze swojego makijażu ślubnego. Zdradziła, co było nie tak
Ania i Grzegorz Bardowscy mają spory problem z budową domu. „Nie idzie zgodnie z planem”
Marta z „Rolnik szuka żony” zaliczyła wpadkę z wybielaniem zębów. Co się stało?