Młodsze dziecko artystki Pink otrzymało pozytywny wynik testu na koronawirusa. Piosenkarka również chorowała na COVID-19, ale przebieg choroby u 3-latka był dla niej trudniejszy, niż własne dolegliwości.
Syn Pink miał koronawirusa
Można rzec, że dzięki dostępności testów u osobistego lekarza artystki sprawiła, że Pink mogła szybko znaleźć się pod opieką specjalistów i spędzić z synem, 3-letnim Jamesonem, 14-dniową kwarantannę oraz leczenie w domu. Całą sytuację opisała na swoim Instagramie po wyzdrowieniu. Izolacja trwała do 3 kwietnia 2020 roku.
Dwa tygodnie temu mój trzyletni syn Jameson i ja wykazywaliśmy objawy COVID-19. Na szczęście nasz lekarz miał dostęp do testów. Dostaliśmy pozytywne wyniki. Moja rodzina schroniła się w domu i zostaliśmy w nim przez dwa tygodnie zgodnie z instrukcjami postępowania od lekarza. Kilka dni temu zrobiono nam ponownie testy i na szczęście uzyskaliśmy negatywne wyniki - napisała artystka w poście na Instagramie.
Objawy koronawirusa u synka Pink
Pink postanowiła, że będzie pisać dziennik przebiegu choroby i spisze wszystkie objawy koronawirusa u synka oraz swoje. Maluchowi towarzyszyła wysoka gorączka od samego początku choroby - nawet po leczeniu i ponownym teście, który dał wynik negatywny, James miał wysoką gorączkę przez 3 tygodnie. Artystka bała się o jego życie.
Jameson był bardzo chory. Przeszedł to najgorzej. Przez wiele nocy płakałam i nigdy w życiu się tyle nie modliłam. - wyznała Pink w wywiadzie.
Na szczęście chłopiec wyzdrowiał w pełni z początkiem kwietnia. Wystąpił nawet z mamą w wywiadzie online i wyznał, że czuje się już lepiej. Mąż Pink, Carey Hart i 8-letnia córka Willow byli zdrowi. Piosenkarka wykorzystała Instagram do opowiedzenia o swoich doświadczeniach i zaapelowała o rozsądek i potraktowanie epidemii poważnie - wirus nie atakuje tylko osób starszych, a również dzieci.
Przeczytaj także: