Jasnowidz Krzysztof Jackowski już na przełomie 2019 i 2020 roku zapowiadał, że czeka nas ciężkie doświadczenie, z którym będziemy mierzyć się przez 3,5 roku. Nie chcemy wierzyć, że pandemia koronawirusa potrwa tak długo, ale ostatnie wizje jasnowidza nie dają nadziei na szybkie zażegnanie epidemii.
Na początku połowie marca br. Krzysztof Jackowski przepowiedział koniec pandemii koronawirusa. Miał on nastąpić 17 marca. Teraz, powołując się na kolejne wizje, mówi raczej o trudnym czasie dla wszystkich.
17 marca wcale nie nastąpił przełom?
Jasnowidz uważa, że owszem - nastąpił. Wskazał na sytuację w Chinach, gdzie sytuacja bardzo się poprawiła. Zauważył, że ważną informacją dla nas jest to, że wirus ustąpił.
Wskazał jednak na sytuacje, które go niepokoją. To, że Polska stała się krajem zamkniętym, postrzega jako tragiczne dla gospodarki. Nie trzeba być oczywiście jasnowidzem, aby przewidzieć, jaki kryzys nas czeka. Tarcza antykryzysowa może nie pomóc wybrnąć z ciężkiej sytuacji. Stwierdził, że „rok 2020 będzie paskudny dla świata”.
Kryzys będzie ogromny, może doprowadzić do czegoś o wiele gorszego (niż - red.) to, co teraz przeżywamy.
- powiedział jasnowidz Krzysztof Jackowski.
Jasnowidz obawia się jednak jednej rzeczy:
Obawiam się tego przeczucie sprzed lat (o którym - red.) opowiedziałem córce, że być może w Polsce nie będzie tej globalnej wojny, ona będzie gdzie indziej na świecie, ale krótko przed tą wojną w Polsce i w Europie ludzie będą bali się oddychać.
- powiedział Krzysztof Jackowski.
Stwierdził też, że najbezpieczniej będzie w Bułgarii i w Rumunii.
Co nas czeka w najbliższych miesiącach w Polsce?
Jasnowidz wskazał na to, że Polakom mogą być odbierane różne prawa obywatelskie, a przez pandemię „jesteśmy sparaliżowani we własnych mieszkaniach, jesteśmy w zawieszeniu”. Zauważył, że koszty tego będą ogromne.
Zwrócił uwagę na kraje europejskie, jego zdaniem najbardziej ucierpią Włochy, Francja i Hiszpania, większego epicentrum epidemii niż w tych krajach, w Europie nie będzie.
Co do Polski, północnej części Niemiec, krajów skandynawskich, Słowacji, Czech czy Ukrainy, jasnowidz ma przeczucie, że wielka fala pandemii nie nastąpi. Intensywność epidemii będzie dużo mniejsza. Jego zdaniem nie odnotujemy takiego tempa wzrostu zachorowań jak np. we Włoszech.
Jasnowidz Krzysztof Jackowski stwierdził, że wybory zostaną przesunięte, nie odbędą się w pierwotnym terminie.
Zobacz inne przepowiednie:
