fot. Fotolia
Dlaczego gnębieni mężczyźni nie szukają pomocy?
Doświadczenia organizacji skupionych w Forum na rzecz Odpowiedzialnego Ojcostwa wskazują, że wśród mężczyzn utrzymują się trudne do wykorzenienia fałszywe stereotypy. Jednym z nich jest mit, że przemoc psychiczna jest mniej szkodliwa niż fizyczna. Innym – że przemoc rodzinna, jakiej doświadcza konkretny mężczyzna, dotyczy tylko jego samego, podczas gdy inni mężczyźni nie mają takich kłopotów.
Nękani przez byłe partnerki mężowie żyją w przeświadczeniu, że instytucje wspierające ofiary przemocy rodzinnej pomagają tylko kobietom. Jeszcze inni sądzą, że w każdym małżeństwie (związku partnerskim) występuje przemoc, więc ich osobista sytuacja nie odbiega od statystycznej normy.
Zdarza się też, że bagatelizują doznawane upokorzenia, dochodząc do wniosku, że nie warto o nich komukolwiek zgłaszać. Przede wszystkim jednak wstydzą się swojego położenia i w obawie przed grożącą im samotnością po rozpadzie rodziny nie szukają pomocy.
Agresywne zachowania kobiet. Czy to już przemoc?
W ostatnich latach badania przeprowadzone przez organizacje ojcowskie wśród ich członków wykazały, że istnieje wiele rodzajów kobiecych zachowań agresywnych, które sprawiają mężczyznom cierpienie, a które jednocześnie nie są uznawane przez osoby trzecie za przejawy przemocy rodzinnej.
Wśród tych zachowań respondenci najczęściej wymieniali:
- inicjowanie przez żony (partnerkę) kłótni z błahych powodów,
- zakazywanie lub utrudnianie kontaktów z dziećmi,
- oczernianie i rozpuszczanie plotek na temat męża (partnera),
- palenie tytoniu w pomieszczeniu niepalącego męża (konkubenta),
- zwyczaj przeszukiwania kieszeni i rzeczy osobistych,
- ukrywanie rzeczy osobistych mężczyzny,
- rzucanie przedmiotami,
- grożenie śmiercią swoją lub osób bliskich mężowi (partnerowi),
- wmawianie dzieciom, że ojciec ich nie kocha,
- zabranianie mężowi (konkubentowi) kontaktów z jego najbliższą rodziną,
- okazywanie nieuzasadnionej zazdrości,
- bezpodstawne wzywanie policji,
- unikanie rozmów o zasadniczych sprawach małżeństwa (związku),
- wmawianie dzieciom, że tata nigdy nie ma racji,
- zakazywanie dzieciom spożywania posiłków z ojcem,
- wszczynanie awantur w trakcie trzymania małego dziecka,
- wmawianie osobom obcym, że w rodzinie wszystko jest w porządku, pomimo iż w rzeczywistości występują burzliwe awantury,
- zmuszanie dzieci do obecności przy kłótniach rodziców.
Zobacz też: Jak rozpoznać syndrom maltretowanego męża?
Jak żony maltretują mężów?
Ankietowe sondaże portalu Wstronęojca.pl, skierowane do przypadkowych respondentów, wskazują, że częstotliwość występowania różnych rodzajów przemocy stosowanej przez żony (partnerki) wobec mężów (partnerów) jest następująca:
- ograniczanie lub uniemożliwianie kontaktu z dziećmi (31,9% wskazań),
- nieuzasadniona krytyka, wyzwiska, obelgi (17,7%),
- nastawianie dzieci przeciwko ojcu (14,2%),
- uporczywe odmawianie stosunków seksualnych lub przymuszanie do nich (10,6%),
- trwonienie wspólnego majątku (7,1%),
- straszenie rozwodem, wysokimi alimentami, pozbawieniem mieszkania lub majątku (6,2%),
- utrudnianie kontaktów z najbliższą rodziną lub znajomymi (4,4%)
- nadmierne kontrolowanie męża (partnera) (3,5%)
- utrudnianie lub uniemożliwianie korzystania ze wspólnych rzeczy, pieniędzy lub mieszkania (2,7%),
- bezpośrednia przemoc fizyczna (1,8%).
Przedstawione wyżej dane potwierdzają prawidłowość, że kobiety częściej stosują przemoc psychiczną niż inne rodzaje przemocy. Uwagę zwraca wysoki odsetek mężczyzn (31,9%), którzy ograniczanie im kontaktu z dzieckiem odbierają jako atak godzący w ich pozycję i rolę ojca. Jak wynika z zestawienia, blisko jeden na trzech respondentów sygnalizuje to zachowanie partnerki jako najdotkliwszą przemoc, podczas gdy – jak podaje portal – sędziowie, prokuratorzy i policjanci nie uznają tego rodzaju postępowania za przejaw przemocy.
Czy doznajesz przemocy w rodzinie? Sondaż
W dniu 29 września 2010 roku ten sam portal opublikował rezultaty innego sondażu internetowego, który skierował do zbiorowości dorosłych mężczyzn. Chodziło o odpowiedź na pytanie: „Czy doznajesz przemocy w rodzinie?”. W sondażu wzięło udział 124 respondentów (pierwszy oddany głos – 12 lipca, ostatni – 9 września 2010 roku).
Najwięcej, bo aż 41 ankietowanych (33,1%) odpowiedziało: „tak, zdarzyło mi się”, a 31 respondentów (31,5%) – „nie, nigdy mi się to się nie zdarzyło”. Natomiast 24 mężczyzn (19,4% uczestników ankiety) stwierdziło: „tak, często doznaję przemocy”, z kolei 20 następnych (16,1%) przyznało: „tak, regularnie doznaję przemocy w rodzinie”. Z sondażu wynika, że niemal jedna trzecia respondentów doznawała przemocy okazjonalnie, natomiast nieco więcej niż jedna trzecia doświadczała jej często lub regularnie (35,5%). Blisko jedna trzecia stanowczo zaprzeczyła, aby kiedykolwiek była ofiarą przemocy w rodzinie. Od 25 kwietnia do 30 września 2010 roku portal Wstronęojca.pl na pytanie: „Czy byłeś ofiarą przemocy domowej?” – otrzymał odpowiedzi od 390 mężczyzn. Rozkład był następujący: 295 respondentów (75,5%) odpowiedziało: „byłem ofiarą przemocy psychicznej”, a 95 (24,4%) – „byłem ofiarą przemocy fizycznej”.
Zobacz też: Czy mężczyzna może być ofiarą przemocy domowej?
Fragment pochodzi z książki „Przemoc stosowana przez kobiety” autorstwa M. Cabalskiego (Impuls 2014). Publikacja za zgodą wydawcy.