Wracasz do domu, zmęczona po całym dniu pracy, gotujesz obiad albo wykonujesz jakieś inne domowe prace i wreszcie masz chwilę, by być razem z partnerem, a on… woli grać na komputerze. Taka sytuacja zdarza się coraz częściej. On twierdzi, że to dla niego przyjemność, a przecież ciężko pracuje i ma prawo w domu się zrelaksować. Jednak Ty czujesz się odrzucona i samotna.
Kiedy i jak zareagować na taką sytuację?
Oczywiście wtedy, gdy czujesz, że taki sposób funkcjonowania w związku Ci nie odpowiada. A w jaki sposób rozmawiać o tej sprawie z partnerem, żeby nie czuł się krytykowany, a jednocześnie, by zadbać o nasze potrzeby?
Wszystko zależy od tego, jak bardzo zaangażowany jest w grę, jaki ma temperament i jakiej „jakości” jest wasz związek. Jeśli jest „dobry”, a wam obojgu zależy na szczęściu drugiej osoby, spokojna rozmowa na temat naszych odczuć powinna wystarczyć.
Trzeba jednak pamiętać, że jeśli dla kogoś dana czynność jest rozrywką i relaksem, nie zmienimy tego w żaden sposób.
Przygotujmy się na to, że najprawdopodobniej nie zdołamy go przekonać do całkowitej rezygnacji z tej aktywności, a złość, wymówki, czy płacz mogą tylko sprawę pogorszyć. Nasz stosunek do tej sytuacji i do partnera zależy też od tego, co my myślimy o grach komputerowych.
Jeśli sądzimy, że są złe szkodliwe i głupie, uważajmy, by już na wstępie nie zablokować możliwości dialogu, sugerując, że skoro się tym zajmuje to znaczy, że jest głupi.
Przed rozpoczęciem rozmowy warto zastanowić się, dlaczego partner ucieka w świat fikcji. Jest to z pewnością jakaś rekompensata rzeczywistości. Czy chodzi o stres w pracy, nudę, brak zainteresowań, chęć przeżycia przygody, potrzebę sprawdzenia się, problemy w kontaktach z ludźmi, brak znajomych, a może jakaś ukrywaną pretensję do nas?
Jeśli tego nie wiemy, powinniśmy w trakcie rozmowy zapytać o to partnera, bo łatwiej będzie nam zaproponować jakąś alternatywę.
Pierwszą rzeczą, jaką musimy zrobić, to zasygnalizowanie, że sytuacji, gdy on poświęca więcej czasu komputerowi, czujemy się źle. Nazwijmy nasze uczucia i wyraźmy swoje potrzeby.
Dajmy mu czas na przemyślenie tej sprawy.
Najlepiej gdyby sam wystąpił z jakąś propozycją. Jeśli tak się nie stanie, powinnyśmy same przedstawić jakieś rozwiązanie. Biorąc pod uwagę wszystkie wcześniej wymienione uwarunkowania.
Zobacz też: Dlaczego czasem tak trudno się porozumieć?
Oto pomysły w jaki sposób można to zrobić:
Negocjacje
Ustalmy dni lub ilość godzin, które partner będzie poświęcał na granie, tak byśmy mieli czas na bycie ze sobą.
Umowy
Możemy umówić się na różne rzeczy, np.: Ja zgadzam się żebyś grał, choć sprawia mi to przykrość, ale Ty robisz coś dla mnie, na przykład idziesz ze mną na zakupy, sprzątasz itd. (nie wybierajmy tego, czego on najbardziej nie lubi, bo może to zostać odebrane jako złośliwość, skupmy się na tym, na co naprawdę mamy ochotę)
Propozycje
Zastanówmy się, co moglibyśmy razem robić i zaproponujmy partnerowi jakąś aktywność: basen, rower, kino.
Zobacz też: Zmęczona kłótniami?