Złudny czar niebieskiej pigułki

Pigułka szczęścia /fot.Fotolia fot. Fotolia
Viagra nie tylko odmieniła życie życie seksualne mężczyzn borykających się wcześniej z impotencją. Stała się też nośnikiem społecznych zmian, nowej rewolucji seksualnej, która zamieniła seks w towar o wartości wymiennej. Jak viagra zmieniła nasze postrzeganie seksu i seksualności?
/ 24.02.2012 09:51
Pigułka szczęścia /fot.Fotolia fot. Fotolia

Kondensacja przyjemności

Viagra, dostarczając skondensowanej przyjemności w pigułce i maksymalizując przyjemność, staje się ucieleśnieniem realizacji marzeń w tej potencjalnie najprzyjemniejszej z przyjemnych sfer, jaką jest seks (a pamiętajmy w społeczeństwie konsumpcji panuje zasada: „nigdy nie odbieraj sobie przyjemności”).

Viagra jest jak „taran”, który – za jednym połknięciem niebieskiej tabletki – unieważnia stulecia represjonowania seksualności. „Zasada przyjemności” zwycięża, zasada „gratyfikacji odroczonej” przestaje mieć sens. Mamy tu do czynienia z powrotem do pierwotnych popędów, które oto stoją przed niepowtarzalną szansą urzeczywistnienia się. Rodzi się kult „czystej seksualności”, nieskażonej kulturą (choć, paradoksalnie, u jego źródeł leży spreparowana przez człowieka chemia).

Pigułka, która wyzwoliła seks

Viagra jest jak lawina: w okresie jednego roku dokonała przemian w zakresie seksualności, których nie zdołały dokonać tysiące dzieł na temat wolności seksualnej, setki demonstracji na rzecz „wolnej miłości”. Viagra wyzwoliła seks od represji, ponieważ „unatychmiastawia” go – kultura staje się bezradna wobec biologii, zakazy społeczne wobec popędu. Nieprzypadkowo nazwa Viagra pochodzi od dwóch słów Vigor i Niagara. Wodospadu Niagara zatrzymać nie można – jest naturą w stanie czystym.

Seks rekreacyjny

Kolejny kontekst Viagry wiąże się z ideą „seksu rekreacyjnego”, który nie służy pogłębieniu więzi emocjonalnej między jego uczestnikami, ma natomiast dostarczyć rozrywki i ekscytacji (żyj po to, aby prowadzić życie seksualne, miłość zastąpiona zostaje przez seksualne epizody). W tym kontekście trudno dziwić się, że Viagra – wyjściowo przeznaczona dla mężczyzn z problemami – stała się (jak to pokazały sondaże amerykańskie, kanadyjskie i brytyjskie) „hitem” dla nastolatków, środkiem zwiększenia intensywności życia seksualnego.

W Stanach Zjednoczonych istnieje powszechne przekonanie, że Viagra przyczynia się do „sportowego” traktowania seksu przez młodych mężczyzn (tym bardziej że w okresie dorastania młodzież podlega „działaniu hormonów” i z drugiej strony ogromnej presji rówieśników w dziedzinie „adekwatności seksualnej”).

Zobacz też: Czego można nauczyć się z filmów pornograficznych?

Błękitny „lifestyle drug”

Viagra jest w założeniu lekarstwem, które powinno być stosowane wyłącznie przez osoby mające problemy z erekcją. W coraz większym stopniu „odrywa się” ona jednak od swojego biomedycznego kontekstu; staje się „lifestyle drug” („lekarstwem zorientowanym na styl życia”). W konsekwencji wiele osób staje przed (moralnym) dylematem: traktować seks jako integralną część uczucia czy jako formę rekreacji.

Viagra jako afrodyzjak

Konsekwencją przyjęcia tej drugiej postawy jest używanie Viagry przez nastolatków amerykańskich, brytyjskich i kanadyjskich do zwiększenia „intensywności życia seksualnego”. Viagrę miesza się także z narkotykami, głównie z ekstazy, które – jak się twierdzi – zwiększa pragnienie, aby dotykać i być dotykanym, nawet jeśli redukuje libido. W połączeniu z Viagrą może ono zwiększyć pożądanie. Propagowanie idei, że Viagra nie jest afrodyzjakiem, nie przynosi rezultatu; w badaniach przeprowadzonych w angielskich klubach nocnych okazało się, że już w trzy tygodnie po wprowadzeniu Viagry używało jej 3% ich bywalców.

Kultura instant

Wreszcie, Viagra wpisuje się znakomicie w metaforę „kultura instant” – stylu życia zdominowanego przez nawyk i konieczność życia w „natychmiastowości”. Symbolem tej kultury jest słynna triada „fast food, fast sex, fast car”. Fast food to kuchenka mikrofalowa, rozpuszczalna kawa, gorący kubek, McDonald’s i coca-cola (jako natychmiastowa forma skondensowanej przyjemności)139. Fast sex to natychmiastowa satysfakcja seksualna, której egzemplifikacją jest właśnie Viagra – „instant sex” bez zobowiązań i zaangażowania emocjonalnego (który niekiedy może przynieść w rezultacie zarażenia się AIDS – „natychmiastową śmierć”).

Fast car to symbol kurczenia się czasu i przestrzeni (dzięki Concorde „natychmiast” jest się w Nowym Jorku). Kultura typu instant cechuje się też „natychmiastowością” komunikacji: telefon komórkowy, fax, e-mail czy stacje telewizyjne MTV i CNN, jak również supermarket i moda. Innym dobrym przykładem jest chirurgia plastyczna (jako natychmiastowa forma uzyskania idealnego ciała, młodości i piękna), jak również zjawisko zwane „zapping” – nawyk nieustannego zmieniania kanałów telewizyjnych i charakteryzująca współczesną młodzież zdolność do oglądania kilku programów jednocześnie.W kulturze instant istnieje przy tym przekonanie, iż „wszystko”, co pozwala na oszczędzanie czasu, jest „pozytywne”; z kolei to, co „opóźnia” czy „spowalnia”, postrzegane jest negatywnie. Symbolem oszczędności czasu jest fast food.

Konsumowanie życia

Długotrwałe przygotowanie posiłków według ścisłych przepisów i rytuałów oraz celebrowanie ich spożywania zostało zastąpione połykanymi w pośpiechu, niekiedy w kilkanaście sekund, potrawami typu instant. Hamburgery i pizza stanowią najlepszą egzemplifikację tego zjawiska, jednak dotyczy ono też w coraz większym stopniu posiłków domowych: kupuje się „gotowe” potrawy, a dzięki kuchence mikrofalowej można je przygotować w kilka minut. Viagra znakomicie wpisuje się w tę ideologię. Zapewnia bowiem seks typu instant – pozwala na swoiste „zaoszczędzenie” czasu.

Mężczyzna jest gotowy „natychmiast” (przypomina się tu jedna z reklam kawy: „maksimum przyjemności w cztery minuty i trzydzieści sekund”). Mamy tu do czynienia bez wątpienia z „fastfoodyzacją” seksu. Przywoływany jest on natychmiast i bez ograniczeń (istotą kultury fast food jest przecież możliwość „dostępu” do następnych i następnych kawałków pizzy w kilkanaście sekund). Dostarcza się przy tym (sobie i partnerce) gotowość seksualną niczym kolejnego hamburgera. Kolejny kontekst Viagry (i seksualizacji życia w społeczeństwie konsumpcji) utworzony jest przez zmianę charakteru stosunków międzyludzkich. Stają się one „szybkie” – podróżując przez czas i przestrzeń poznajemy coraz więcej nowych ludzi, jednak stosunki z nimi są coraz bardziej powierzchowne i anonimowe.

Zobacz też: Swingers - dyskretny urok erotycznych kwartetów

Natychmiastowa gotowość

Ważnym symptomem tych przemian jest rozwijająca się wśród ludzi swoista kompetencja, którą można by nazwać „gotowością do natychmiastowych interakcji”. Wspomniana uprzednio tendencja do oszczędzania czasu i w tym przypadku odgrywa ważną rolę. Wydajne „podróżowanie” przez życie wymaga umiejętności szybkiego nawiązywania bezpośrednich kontaktów, bez zbędnych rytuałów i wielomiesięcznego poznawania się.

Seks z wycinkiem osobowości

Zaobserwować można więc w ostatnich dekadach gwałtowne „przyspieszenie” stosunków międzyludzkich – ilość wzajemnych kontaktów ludzi wzrasta w sposób geometryczny, jednak są one zwykle chwilowe, bez głębszych zobowiązań i konsekwencji, zgodnie z zasadą typową dla restauracji typu fast food: „wchodzę-wychodzę-nigdy mnie tu nie było”. Coraz częściej wchodzimy w relacjach międzyludzkich nie tyle w kontakt z „całą osobą”, co z rolą, którą ona odgrywa dla nas (a my dla niej); dobrym przykładem jest w tym kontekście stewardessa, miła i przyjazna, jednak bezosobowa i obojętna. W swoim życiu coraz częściej orientujemy się przy tym na swoiste „kolekcjonowanie” wydarzeń i interakcji, bez troski o to, czy znajdują one swoje miejsce w „logice” naszej biografii.

Gotowy w każdej chwili

Viagra stanowi w tym kontekście logiczny przejaw i potwierdzenie takiego (w coraz większym stopniu dominującego w naszej kulturze) trendu kulturowego. Pozwala na „efektywne” urzeczywistnianie seksualności w dowolnym momencie, na „gotowość” do seksualnej interakcji typu instant. Wyraża też ideę sceptycyzmu wobec angażowania się.

Czułe pieszczoty i rozmowy poprzedzające bezpośrednie zbliżenie płciowe stanowią nie tylko formę „gry wstępnej”, ale także katalizator pogłębiający związek między kobietą i mężczyzną, jak również w wielu przypadkach wyraz podjęcia ryzyka emocjonalnego zaangażowania się.

Potencja bez zobowiązań

Pozwalając – w kontekście fizjologicznym – mężczyznom na ominięcie tego etapu, Viagra sprawi, iż wielu z nich zrezygnuje z traktowania seksualności jako płaszczyzny nawiązania głębszego kontaktu psychicznego z kobietą. Trzeba przy tym pamiętać, że część mężczyzn podejmuje ryzyko zbliżenia seksualnego z kobietą tylko wówczas, gdy psychicznie czuje się z nią „pewnie”, gdy czuje się „akceptowany”.

To wymaga z kolei nawiązania z nią bliskich kontaktów emocjonalnych, które ową pewność w nim konstruują. W tym kontekście Viagra pozwala na „pójście na skróty”; daje mężczyźnie seksualną pewność siebie, niezależnie od specyfiki psychicznych kontaktów z partnerką. Nie potrzebuje on już – dla posiadania sprawności seksualnej i gotowości podjęcia ryzyka kontaktu wstała sytuacja, w której zarówno od mężczyzn, jak i kobiet oczekuje się perfekcyjnej potencji i perfekcyjnych orgazmów”.

Fragment pochodzi z książki "Kryzys męskości w kulturze współczesnej", Zbyszko Melosik, Oficyna Wydawnicza „Impuls” Kraków 2006, publikacja za zgodą wydawcy.

Redakcja poleca

REKLAMA