Zakochanie to stan, który znają z autopsji niemal wszyscy. Za jego najbardziej charakterystyczne objawy uznaje się tzw. motyle w brzuchu, bezustanne myślenie o obiekcie zainteresowań czy problemy z koncentracją. W praktyce u każdego ma ono inny przebieg.
Czym jest zakochanie według kobiet i mężczyzn? Czy zawsze wiąże się ono z pożądaniem? Jaki wpływ na relację partnerską wywiera antykoncepcja? Dzięki badaniu przeprowadzonemu w ramach portalu „Zdrowa ONA” na zlecenie Gedeon Richter znaleziono odpowiedzi na powyższe pytania!
Jesteś zakochana? – sprawdź, na co musisz uważać!
Za zakochanie odpowiadają hormony
W procesie zakochania najważniejszą rolę odgrywa nasz mózg. Gdy dwoje ludzi się w sobie zadurzy, następuje prawdziwa „burza hormonów”. Dochodzi do produkcji pewnych neuroprzekaźników, które nasz umysł do tej pory wytwarzał w minimalnej ilości. Na początku wzrasta poziom adrenaliny i noradrenaliny, przez co na nasz obiekt zainteresowania reagujemy podobnie jak wtedy, kiedy jesteśmy zestresowani czy przestraszeni. Spada też poziom serotoniny, co wiąże się z osłabieniem koncentracji, problemami ze snem czy ciągłym myśleniem o ukochanej osobie. Fenyloetyloamina, innymi słowy hormon zakochania, zaczyna być produkowana w dużych ilościach. To ona odpowiada za to, że patrzymy na partnera przez „różowe okulary”. Ten hormon determinuje również stopień pożądania i podniecenia. Utrzymuje się jednak na wysokim poziomie niezbyt długo – od około roku do czterech lat. Endorfina zwana ”hormonem szczęścia” wywołuje dobre samopoczucie i zadowolenie. W związkach z dłuższym stażem zwiększa się wydzielanie oksytocyny, która odpowiada za poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji (u kobiet wydziela się również w trakcie orgazmu i przy porodzie), a u mężczyzn wazopresyna (dzięki której rodzi się przywiązanie).
Niektórzy przeżywają zakochanie bardzo intensywnie, a objawy tego stanu można porównać do tych, jakie odczuwamy w momencie przerażenia czy strachu – przyspieszone bicie serca, problemy z koncentracją, zaburzenia łaknienia, podwyższona temperatura, kłopoty ze snem. Inni natomiast nie doświadczają zakochania tak emocjonalnie. Dlaczego tak się dzieje? Wszystkiemu winne są właśnie hormony i neuroprzekaźniki oraz ich poziom w organizmie – u każdego może być różny, niezależnie od płci
– dodaje ekspert programu „Zdrowa ONA”, dr Andrzej Depko.
Czy zakochanie zawsze idzie w parze z pożądaniem?
Badanie wykazało, że dla większości kobiet (68%) i mężczyzn (71%) zakochanie zawsze wiąże się z pożądaniem. Warto jednak pamiętać, że są to dwa zupełnie różne uczucia.
Możemy pragnąć kogoś jednocześnie, nie czując do niego miłości ani nie mając zamiaru się wiązać. Także w długotrwałym związku w pewnych okresach możemy nie odczuwać pożądania, co jest normalne i nie znaczy wcale, że zaczynamy się „odkochiwać” w partnerze
– komentuje psycholog Małgorzata Ohme.
Chociaż w początkowej fazie związku te dwa uczucia zwykle idą ze sobą w parze, w późniejszym jego etapie należy dbać, aby poziom pożądania nie osłabł – jak się okazuje, udany seks jest dla nas istotny – aż 84% kobiet oraz 80% mężczyzn przyznało, że udany seks w związku jest dla nich dość ważny lub bardzo ważny.
W trakcie trwania związku spadku libido doświadczyła nieco ponad połowa mężczyzn i aż 66% kobiet. 41% z nich (zarówno pań, jak i panów) nie przyznało się swojej drugiej połówce do mniejszej ochoty na seks.
Każdy z nas ma inne potrzeby seksualne. Warto pamiętać, że libido nie jest wartością stałą, a cechą indywidualną każdego człowieka – zmienia się z wiekiem i zależy od wielu czynników. To właśnie z ich powodu apetyt na seks okresowo rośnie i maleje. To, co zabija nasze libido, to m.in. stres, zbyt mała ilość snu, choroby, konflikty w związku. U kobiet sprawa jest nieco bardziej skomplikowana: do czynników obniżających popęd należy zaliczyć jeszcze fazę cyklu miesięcznego, kompleksy oraz źle dobraną antykoncepcję hormonalną
– mówi dr Depko.
Czy antykoncepcja może mieć wpływ na jakość życia seksualnego?
Nawet 55% kobiet i 57% mężczyzn uważa, że antykoncepcja może w pewien sposób wpływać na jakość relacji intymnej. Najczęściej negatywne działanie przypisuje się najchętniej stosowanym przez pary prezerwatywom – zarzuca im się, że nie są wygodne, zabijają romantyzm i osłabiają erekcję. Wpływ na sferę seksualną mogą mieć również środki hormonalne, w tym tabletki antykoncepcyjne.
Dobrze dobrane pigułki hormonalne mogą przede wszystkim wpływać na wygląd zewnętrzny kobiety. Poprawiają stan skóry poprzez zmniejszenie łojotoku i zmian trądzikowych oraz pomagają w likwidowaniu nadmiernego owłosienia. Nie są to czynniki, które wprost oddziałują na poziom pożądania – jeśli jednak kobieta czuje się nieatrakcyjna, podczas zbliżenia, trudno będzie skoncentrować jej się na przyjemności płynącej z seksu. Antykoncepcja hormonalna może też w pozytywny sposób wpływać na poziom libido kobiety. Przykładem pigułek, które wykazują korzystne działanie na wygląd i pożądanie są te o silnym działaniu antyandrogenowym, np. tabletki na bazie octanu chlormadinonu. Zdarza się czasem, że niektóre kobiety odczuwają skutki uboczne stosowanej antykoncepcji hormonalnej – o każdej niedogodności należy informować lekarza ginekologa
– podkreśla dr Depko.
Czy Polacy potrafią rozmawiać o seksie?
Większość Polaków deklaruje, że nie ma problemu z rozmową z partnerem na tematy związane z seksem i potrzebami w tym obszarze. Jednocześnie 19% mężczyzn i aż 27% kobiet podejmuje takie tematy z poczuciem skrępowania i zawstydzenia. Aż 1/5 zarówno mężczyzn, jak i kobiet z różnych powodów wcale nie rozmawia o swoich seksualnych potrzebach z partnerem.
Na podstawie materiału prasowego