Rysopis dewianta
Najczęstsze przyczyny ekshibicjonizmu to: niedojrzałość emocjonalna oraz psychologiczne-seksualna, nieśmiałość wobec kobiet, problem z zawarciem związku, wieloletnie prawiczki, mężczyźni o niskim poczuciu własnej wartości, również tym wynikającym z małego członka, mężczyźni bojący się odrzucenia i porzucani w przeszłości. Niestety dewiacja nie jest wypisana na twarzy, nie poznamy jej ani po rysach, a doświadczony ekshibicjonista nie zdradzi się nawet mrugnięciem powieki.
Łagodny ekshibicjonizm
Tak zwani niegroźni ekshibicjoniści to mężczyźni, którzy nie mają na celu zrobić krzywdy, nie podnieca ich przemoc, a podczas swoich „pokazów” nie dążą do kontaktu z kobietą. Mężczyzna taki, wcale nie chce, aby wybranka dołączyła do jego radosnych pląsów. Pragnie jedynie zobaczyć rumieniec, wzrok pełen podziwu i zainteresowanie. Tacy panowie osiągają spełnienie zaraz po takim akcie lub później, za pomocą masturbacji, podczas odtwarzania w wyobraźni swojego obnażenia.
Rzadziej do działań ekshibicjonistycznych pociąga potrzeba adrenaliny, sytuacji zagrożenia, stresu, gdzie podniecające jest ryzyko i próba mierzenia się z nim.
Zobacz też: Na czym polega fetyszyzm?
Groźny napastnik
Bać powinniśmy się jednak ekshibicjonistów, których do obnażania pchają kompleksy budzące chęć dominacji, agresję i poniżenie kobiet. Tacy mężczyźni mogą posunąć się do przemocy, rękoczynów i potrafią być niebezpieczni. U takich panów możemy spodziewać się, że ekshibicjonizm jest tylko pierwszą fazą dojrzewania zachowań dewiacyjnych i w przyszłości sięgać będą po cięższe „narzędzia” – bicie, sado-maso, gwałty.
Jak reagować w kontakcie z ekshibicjonistą?
Zazwyczaj nie trzeba uciekać, bać się, chować. Większość ekshibicjonistów nie jest groźna, nie atakują swoich ofiar, nie wchodzą z nimi nawet w kontakt cielesny. Najlepszym zachowaniem jest brak reakcji. Ignorancja oraz spokojna ewakuacja z miejsca, w którym znajduje się „napastnik”.
W przypadku agresywnych ekshibicjonistów, którzy należą na szczęście do znacznej mniejszości, postawa bierna zazwyczaj wystarcza, choć takie spotkanie może być znacznie bardziej nieprzyjemne. Radzimy szukać miejsca ucieczki lub wsparcia osób trzecich. Należy znaleźć moment na reakcję, spokojnie czekać usypiając czujność napastnika i zacząć uciekać do bardziej zaludnionego miejsca lub zawołać o pomoc. Warto też zaopatrzyć się w podręczny gaz łzawiący, który nie zajmuje więcej miejsca niż perfumy, czy mały dezodorant.
Zobacz też: Dewianci – skąd się bierze przemoc?