Na czym polega fetyszyzm?

Seksoholizm może mieć różne oblicza: uzależnienie od pornografii, obsesyjna masturbacja, podglądactwo, częste zdrady i inne... /fot. Fotolia fot. Fotolia
Niektórym nie wystarczy odpowiedni nastrój, sceneria, a czasem nawet pieszczoty, by osiągnąć podniecenie. Aby do niego doszło potrzebują fetyszu, czyli obiektu pobudzającego ich seksualnie. Czy zatem fetyszyzm jest czymś normalnym? Kiedy jest niegroźną pikanterią a kiedy stają się niebezpieczne?
/ 26.07.2011 10:09
Seksoholizm może mieć różne oblicza: uzależnienie od pornografii, obsesyjna masturbacja, podglądactwo, częste zdrady i inne... /fot. Fotolia fot. Fotolia

Obiekt pożądania

Fetyszystów od pozostałej populacji wyróżniają specyficzne praktyki seksualne. Osiągają oni bowiem satysfakcję erotyczną jedynie w obecności obiektu pobudzającego, czyli fetysza. Z dotychczasowych obserwacji wynika, że fetyszystami są głównie mężczyźni. Choć bywają nimi również kobiety.

Podstawowym podziałem, grupującym fetysze jest podział ze względu na „obiekt”. I tak rozróżniamy pobudzenie przez kontakt z przedmiotem, albo z ciałem. W pierwszym przypadku mogą to być buty, znoszona bielizna, lub pończochy. W drugim przypadku – części ciała, np. brzuch (ciężarnej kobiety), stopy, pachy.

Zobacz też: Gadżety i seks-zabawki

Najpopularniejsze fetysze

Najpopularniejszymi fetyszami są:

  • Podofilia – czynności seksualne, w których częstym „motywem” są stopy
  • Agorafilia – polega na osiąganiu satysfakcji seksualnej w miejscach publicznych
  • Masochizm – praktyki seksualne opierające się na całkowitym podporządkowaniu się i uległości wobec partnera, w skrócie można porównać to do zależności pan – sługa/niewolnik

Natomiast do najmniej popularnych należą:

  • Urofilia – praktyki seksualne związane z moczem
  • Koprofilia – pobudzenie osiągnięte poprzez szeroko pojęte obcowanie z kałem
  • Autopedofilia – która przejawia się w osiąganiu podniecenia za sprawą traktowania siebie przez partnera jako dziecka

Zobacz też: Seks - vademecum

Bezpieczne czy niebezpieczne?

W fetyszach nie ma nic złego, dopóki związane z nimi czynności nie zaczynają być kłopotliwe, albo krzywdzące. Jeśli jednak dane praktyki są źródłem cierpienia – własnego, partnera, bądź osób trzecich – należy szukać fachowej pomocy. Po taką najlepiej udać się do seksuologa.

Redakcja poleca

REKLAMA