Seksualność dziś
W dzisiejszych czasach coraz mniej jest tematów tabu. O seksie rozmawia się już bez rumieńców na twarzy. Kobiety i mężczyźni bez zażenowania opowiadają o swoich potrzebach seksualnych i nic w tym dziwnego, bo przecież każdy je ma. Jednak nie zawsze tak było.
Rewolucja obyczajowa
Zmiany społeczno-obyczajowe, które miały miejsce na przełomie lat 60. i 70., okazały się mieć ogromne znaczenie dla historii świata. Kult dążenia do maksymalnej niezależności sprawił, że wśród młodych ludzi narodziły się różne subkultury, między innymi ruch hipisowski. Ideologicznymi założeniami hipisów był skrajny pacyfizm i bezgraniczna miłość do świata i bliźnich.
Wolność ponad wszystko
Młodzi ludzie zaczęli odrzucać pogoń za karierą i pieniędzmi, rezygnowali z edukacji i uciekali z domów. Potrzebowali wolności, której do tej pory im odmawiano, i w końcu ją sobie wywalczyli.
Wraz z wyzwoleniem i wolnością wzrosło zainteresowanie ciałem i seksualnością. Zmienił się stosunek do nagości, a nawet moda – na topie było wówczas częstsze niż dotychczas odsłanianie ciała (np. słynna spódniczka mini).
Upowszechniło się także stosowanie różnych metod antykoncepcji, a wraz z nim „przyzwolenie” na utrzymywanie kontaktów seksualnych bez zobowiązań, z wieloma osobami, bez ślubu, czasem nawet w związkach poligamicznych.
Zobacz też: Seks i intymność we współczesnym świecie
Konflikt pokoleń
Tej wszechobecnej wolności nie rozumiały jednak poprzednie pokolenia. Młodych ludzi postrzegano jako rozwiązłych, nie kierujących się żadnymi zasadami i porzucających ambicje. Rodzice patrzyli, jak ich dzieci zażywają narkotyki, piją alkohol i umierają na HIV. Powstała ogromna przepaść międzypokoleniowa, w związku z którą namnażały się konflikty.
Rodzice, szkoły i Kościół próbowali narzucić młodym swoje systemy wartości, ale szybko zdali sobie sprawę, że ich idee są staroświeckie wobec nowych poglądów.
Starsze pokolenie dość szybko odrzuciło popularny jak dotąd surowy model wychowania. Matki zaczęły czerpać modowe inspiracje od córek, zmienił się także stosunek do małżeństw, rozwodów i seksu.
Efekt buntu
Bunt nastolatków sprawił, że dobro dzieci stanęło na pierwszym miejscu. Rodzice tolerowali więcej wybryków swoich pociech, w dużej mierze zaprzestano stosowania kar cielesnych. Zaczęto skupiać się raczej na prawach niż obowiązkach dzieci. Młode pokolenie zdominowało większość dziedzin życia. Po raz pierwszy to dorośli musieli się dostosować.
Zobacz też: Historia spódniczki mini