Czy rzeczywiście kobiety nie lubią seksu - dlaczego

Czy rzeczywiście kobiety nie lubią seksu - dlaczego
Istnieje seksualność kobiet, a przypominamy o tym dlatego, iż jeszcze do niedawna była ona po prostu kwestionowana. Kiedyś, dawno, dawno temu  seks służył wyłącznie w celu zaspokajania potrzeb mężczyzny. Przyjemność z seksu i orgazm był zarezerwowany wyłącznie dla płci brzydkiej. Kobieta nie miała prawa czuć, odmawiano jej prawa do czerpania satysfakcji ze współżycia.
/ 16.06.2010 12:48
Czy rzeczywiście kobiety nie lubią seksu - dlaczego

Seks z przymusu

Zresztą z czego tu czerpać, skoro stosunek trwał zaledwie kilka minut i służył albo zaspokojeniu męskiej chuci albo prokreacji. Oczywiście zdarzały się wyjątki, ale generalnie rzeczywistość nie była dla kobiet zbyt różowa. Jak landrynka. I w dalszym ciągu czasami niestety nie jest, ale to temat na osobną historię.

Na szczęście przemiany obyczajowe, edukacja i wzrost świadomości kobiet zmieniły ten stan rzeczy. Oczywiście w wielu krajach sytuacja kobiet przypomina tą, która na kontynencie europejskim i amerykańskim panowała wieki temu, ale i tam dochodzą powoli do głosu odpowiednie organizacje kobiece walczące o swoje prawa. I chwała im za to.

W dzisiejszych czasach, nikt o zdrowych zmysłach nie odmawia kobietom prawa do własnej seksualności i prawa do orgazmu. Tak, tak. Prawa do orgazmu. Kobiety mają prawo żądać prawa do przyjemności i nikt im z tego powodu nie powinien robić wyrzutów i nie nazywać rozwiązłymi. Oczywiście pomijamy tu tych wszystkich tzw: stróży moralności, ale chyba oni nie czytają naszego skromnego poradnika.

W związku z tym, czy jest prawdą, że kobiety nie lubą seksu? I tak i nie. Czasami kobiety nie tylko, że nie lubią, ale niekiedy nienawidzą seksu. Wciąż tylko ten seks i seks. W telewizji seks. Cokolwiek by człowiek nie czytał widzi seks. Przychodzisz do domu, a tam napalony mąż, któremu tylko jedno w głowie. Otwierasz lodówkę, i co tam widzisz? Oczywiście seks. Wszędzie atakuje nas seks. Przecież z tego wszystkiego można oszaleć.

W przeciwieństwie do mężczyzn, którzy przeciętnie myślą o seksie sześć razy na minutę (oczywiście obliczyli to amerykańscy naukowcy płci męskiej z Marsa), kobieta w ogóle nie myśli o seksie, gdy nie musi. Myśli o nim wtedy, gdy ma ochotę na coś słodkiego i pikantnego zarazem, myśli o seksie wtedy, gdy jej mąż to proponuje (zgodzić się, nie zgodzić, oto jest pytanie). Myśli o nim również wtedy, gdy jest to konieczne.

Zobacz też : Dyktatura orgazmu

Mężczyzna i seks

Nawet patrząc na atrakcyjnego mężczyznę, ona nie myśli jakby zaciągnąć go do łóżka - o czym myśli 100 procent facetów patrząc na atrakcyjną babkę. Jej myśli krążą raczej wokół bardziej wysublimowanych kontaktów z płcią przeciwną. W co oczywiście mężczyźni raczej nie uwierzą.

Dla Pań ważniejsze jest poczucie bezpieczeństwa, bliskości z partnerem. Kobieta po prostu musi poczuć całą sobą, że mężczyzna, z którym się kocha jest dla niej kimś wyjątkowym i ona dla niego również jest wyjątkowa. Pragnie być kochana i sama obdarza miłością partnera.

Kobiety traktują seks jako sposób wyrażania uczuć, emocji. Jest to mówienie o nich nie za pomocą słów o swoim wnętrzu. Niestety panowie zbyt często o tym zapominają i traktują zbliżenie w kategoriach rozładowania napięcia seksualnego. Wyobraźcie sobie, gdyby to was ktoś potraktował jak seksualną maszynkę do dawania przyjemności. Chyba nie czulibyście się z tym dobrze, prawda?

Zobacz też : Seksualne stereotypy kobiet

Źródło : Wydawnictwo Printex

Redakcja poleca

REKLAMA