Małżeństwo nie równa się seks
Kościół przyzwala na uprawianie seksu po ślubie, można nawet powiedzieć – nakazuje. Według nauk jest to konsumpcja małżeńska. Jeśli do niej nie dojdzie, jest to podstawa do unieważnienia związku. Mimo to są osoby decydujące się na życie po ślubie w czystości. Stąd określenie „białe” małżeństwo, czyli nieskalane cielesnością. Najczęściej decydują się na nie ludzie głęboko wierzący. Dlaczego więc nie żyją zgodnie z wyznawanymi przez Kościół prawami?
Powody, dla których niektóre pary wybierają życie w czystości, są różne. Zazwyczaj jednak wiąże się to z ich religijnością. Powstrzymując się od zbliżeń, chcą w ten sposób poświęcić się Bogu, podarować mu ważną dla siebie sprawę, o coś prosić bądź za coś podziękować albo by dać dowód prawdziwej miłości.
Zobacz też: Czy seks z przyjacielem to dobry pomysł?
Dla wytrwałych
Wstrzemięźliwość seksualna po ślubie nie jest dla każdego. Niewielu z nas jest gotowych na takie poświęcenie. Taką decyzję należy dobrze przemyśleć i omówić z partnerem, gdyż może ona być przyczyną rozpadu związku. Jednym słowem – białe małżeństwo jest dla tych mocno wierzących, gorliwych i wytrwałych. Jeśli w grę wchodzi „poświęcenie się” dla drugiej osoby, to wcześniej czy później da ono o sobie znać w rosnącej przepaści pomiędzy małżonkami. Chociażby ze względu na chęć posiadania dzieci.
Zobacz też: dział Psychoseksuologia
Aseksualni?
Jak zwykle w momencie tłumaczenia ludzkich zachowań odbiegających od normy, pojawia się psychologia ze swoim naukowym podejściem. Odkryto, że niektórzy ludzie w ogóle nie posiadają popędu seksualnego (około 2% populacji). Psychologowie traktują to jako zaburzenie i nazywają aseksualnością. Niektórzy tę dysfunkcję seksualną łączą właśnie z życiem w białych małżeństwach. Czy słusznie?
Otóż nie. Aseksualność wynika z braku zainteresowania seksem jako takim, natomiast życie w białych małżeństwach ma silny związek z wiarą w Boga. Podczas gdy wstrzemięźliwość może umacniać związek pomiędzy wierzącymi małżonkami a Bogiem, o tyle w przypadku aseksualności jest to niemożność (a nie wyrzeczenie).
Brak zainteresowania seksem zazwyczaj ma podłoże psychiczne. Może być konsekwencją przemocy seksualnej, głębokich kompleksów bądź silnym strachem przed niechcianą ciążą. W każdym z takich wypadków, należy skonsultować się ze specjalistą. Dzięki temu unikniemy życiowych komplikacji.