Co prawda sama nie pamiętam tych czasów, kiedy Pierwsza Komunia Święta była wydarzeniem jedynie duchowym i okazją do spotkań rodzinnych, ale pamiętam doskonale klimat własnej pierwszej komunii, kiedy to komercja powoli zaczynała wypierać walory duchowe tego wydarzenia.
Już wtedy, prawie 20 lat temu, ważna była sukienka – jak najbardziej ozdobna i bufiasta, przypominająca suknię balową, fryzura – często wiązało się to z pierwszą prawdziwą wizytą u fryzjera i oczywiście rola, jaką dziecko odegra w czasie całego wydarzenia – najlepiej by w czasie mszy świętej dziecko zaśpiewało psalm, przeczytało fragment Pisma Świętego, niosło dary – po prostu by było widoczne.
Strój na Komunię
Dziś w wielu parafiach księża sugerują, by wszystkie dzieci przystępujące do Pierwszej Komunii Świętej ubrane były jednakowo – w białe alby świadczące o niewinności dziecka. Taki strój pozwala też bardziej skupić się na przeżyciach duchowych, trudno o nich mówić, gdy trzeba wybrać najpiękniejszą sukienkę.
Świętowanie Komunii
Z własnego doświadczenia pamiętam, że możliwe jest zgromadzenie blisko 20 osób w trzypokojowym mieszkaniu. Ale może były to standardy obowiązujące 20 lat temu – dziś Pierwszą Komunię Świętą często świętuje się w lokalu. Czy to dobrze czy źle – trudno powiedzieć, na pewno jest to rozwiązanie wygodne, aczkolwiek kosztowne.
Polecamy: Rodzicu pobaw się ze mną
Prezenty na Komunię
O ile księża zauważyli problem związany z nadmierną ekscytacją strojem i próbują mu zapobiegać, o tyle nie są w stanie zakazać ofiarowywania dzieciom w tym dniu coraz to droższych prezentów.
Już na dwa – trzy miesiące przed uroczystością dzieci prowadzą licytację – kto zgarnie więcej kasy od rodziny, kto dostanie laptopa, skuter, quad.
A przecież wystarczyłby symboliczny łańcuszek z wizerunkiem Matki Boskiej, Chrystusa lub Pismo Święte – skoro jest to element życia religijnego, niech takim pozostanie.
Czytaj także: W czapce niewidce